Strona 21 z 35 PierwszyPierwszy ... 11131415161718192021222324252627282931 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 401 do 420 z 695

Wątek: Mój kryzys wielo!

  1. #401
    Chustonówka
    Dołączył
    Nov 2013
    Posty
    22

    Domyślnie

    Jak miło Was poczytać. My mamy prawie 4 msc. Przez pierwszy miesiąc (może nawet 3 tyg) były jednorazówki. Później poszły wielo. Mio Bambino, tetry, tetry, tetry, tetry. Z mężem na zmianę do łazienki kupy spłukiwać, przepierać, prać. Tetry pocięte, bo za duże, wszędzie wisiały, ale sobie radziliśmy. Kiedy w końcu dorosła do OS kieszonek, to to samo, po każdej kupie, siku bach do łazienki. Za mało ich było, więc w kółko. No i chyba pod koniec 2 msc nastał kryzys. A tak wszystkim chwaliłam się, że my będziemy na wielo.. a tu... I teraz po ponad miesiącu siedzę i myślę, że przecież zdrowie pupki! Już nie mogłam znieść smrodu jednorazówek (gdzieś o ekologii zapomniałam na czas jednorazówek) i powiedziałam dość! Właśnie zaopatruję się na bazarku i sądzę, że w przeciągu tygodnia znów będziemy 100% wielo. Jak dawaliśmy radę przy pierwszych kupach z tetrami, to teraz z kieszonkami nie damy?? Biedna pupa mojego Słonka w tych tragicznych jednorazówkach była Jak sobie pomyślałam,mnie się nie chce kupek spierać i przez to ma dziecko mieć toksyczne substancje przy pupie? Oj nie! Się rozpisałam, ale musiałam. Ale dzięki, że jesteście, myślałam, ze tylko u nas kryzys. Oby już nie wrócił.
    EDIT
    A, my i tak średnio co godzinę jednorazówki zmieniamy, więc pewnie tak samo jak wielo - tu różnicy nie będzie, choć jedno szybciej...

  2. #402
    Chustonoszka Awatar madziaaliyah
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    143

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IlonaCz Zobacz posta
    Jak miło Was poczytać. My mamy prawie 4 msc. Przez pierwszy miesiąc (może nawet 3 tyg) były jednorazówki. Później poszły wielo. Mio Bambino, tetry, tetry, tetry, tetry. Z mężem na zmianę do łazienki kupy spłukiwać, przepierać, prać. Tetry pocięte, bo za duże, wszędzie wisiały, ale sobie radziliśmy. Kiedy w końcu dorosła do OS kieszonek, to to samo, po każdej kupie, siku bach do łazienki. Za mało ich było, więc w kółko. No i chyba pod koniec 2 msc nastał kryzys. A tak wszystkim chwaliłam się, że my będziemy na wielo.. a tu... I teraz po ponad miesiącu siedzę i myślę, że przecież zdrowie pupki! Już nie mogłam znieść smrodu jednorazówek (gdzieś o ekologii zapomniałam na czas jednorazówek) i powiedziałam dość! Właśnie zaopatruję się na bazarku i sądzę, że w przeciągu tygodnia znów będziemy 100% wielo. Jak dawaliśmy radę przy pierwszych kupach z tetrami, to teraz z kieszonkami nie damy?? Biedna pupa mojego Słonka w tych tragicznych jednorazówkach była Jak sobie pomyślałam,mnie się nie chce kupek spierać i przez to ma dziecko mieć toksyczne substancje przy pupie? Oj nie! Się rozpisałam, ale musiałam. Ale dzięki, że jesteście, myślałam, ze tylko u nas kryzys. Oby już nie wrócił.
    EDIT
    A, my i tak średnio co godzinę jednorazówki zmieniamy, więc pewnie tak samo jak wielo - tu różnicy nie będzie, choć jedno szybciej...
    Ilona, my pieluchujemy sie wielo od prawie 3 miesięcy i też zdarzają mi się chwile, że mam dość namaczania, płukania, zapierania, prania ręcznego (otulacze piorę ręcznie, bo odwirowuję pieluchy na 1200 obr. a nie chcę zniszczyć pula) itd. Czasami mam ochotę to wszystko rzucić i pójść do sklepu po jednorazówki. Ale nie jestem już sobie w stanie wyobrazić tej chemii z pampersów przy pupie mojego dziecka, a jednorazówki eko których używamy sporadycznie na wyjścia wychodzą dość drogo (przy aktualnym zużyciu byłoby pewnie ok. 300zł na miesiąc...). No więc otrząsam się szybko z tego kryzysu i dalej pranie, płukanie, zapieranie... Moje ręce wyglądają przez to tragicznie: suche, czerwone, popękane... Pocieszam się, że stopniowo ilość rzadkich kupek będzie malała (już teraz jest lepiej, bo do niedawna kupa była przy każdym przewijaniu, teraz max. 3 razy dziennie, a są dni że tylko raz ). Nie oszukujmy się, pieluchowanie wielo noworodków i dzieci na mlecznej "diecie" nie jest łatwe, ale skoro dajemy jakoś radę to możemy tylko być z siebie dumne
    Mąż (razem od 05.2000) , Wojtuś (02.2011) , Aniołek (06.2012) , Jerzyk (11.2013)

  3. #403
    Chustomanka Awatar asioczka
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    opolskie/ Dobrzeń W.
    Posty
    1,107

    Domyślnie

    madziaaliyah ale przeciez nie trzeba namaczac (mnoza sie bakterie), wystarczy splukac kupki i do wiadra. a co do otulaczy, to chyba mozesz wlaczyc pranie bez wirowania, a potem oddzielic otulacze i wywirowac tylko wklady? po co sobie utrudniac?
    18.11. 2009
    16.06. 2012
    09.12.2019

  4. #404
    Chustoguru Awatar HoliPoli
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Belgrad
    Posty
    7,676

    Domyślnie

    Ja otulacze, jak nie chcę ich hardkorowo odwirowywać, to po prostu wrzucam z innym praniem (i tak się dopierają). Z resztą, co do zapierania tetry - my tylko na tetrze od początku i nic nie zapierałam. Owszem, spłukiwałam kupkę ale taką spłukaną tetrę hop do wiadra i prałam co 2 dni. Nie ma na niej żadnych plam. Zapieranie nie jest konieczne


  5. #405
    Chustomanka Awatar żuk
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    1,048

    Domyślnie

    może ja jakaś niedbała jestem, ale nigdy nie zapierałam, nie namaczałam, nie odplamiałam i nie zastanawiałam się na ile obrotów wirować. W koncu to pieluchy a nie jedwabne bluzeczki. Polecam schemat działania- kupa spłukana/zrzucona do kibelka, pielucha do wiadra. Jak się uzbiera- wszstko razem do pralki na płukanie z wirowaniem, potem trochę proszku ew. dołożenie ciuchów, pranie 60st wirowanie max. Wieszanie. I już
    aha, mlecznych kup nawet nie spłukiwałam tylko do pralki na płukanie


    Powiedz mi, a zapomnę,
    Pokaż mi, a zapamiętam,
    Pozwól mi zrobić, a zrozumiem.
    -Konfucjusz-

    Pracownia WyszłoSzydło- fejsbuk

  6. #406
    Chusteryczka Awatar guesy
    Dołączył
    Nov 2013
    Posty
    2,711

    Domyślnie

    Ja mam taki system jak żuk. Tylko mleczne kupersy spłukiwałam z grubsza. Wszystko mi się dopiera jak sądzę (bo bez zapaszków i plam).

  7. #407
    Chustomanka Awatar asioczka
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    opolskie/ Dobrzeń W.
    Posty
    1,107

    Domyślnie

    ja przed praniem glownym zawsze wlaczam plukanie (trwa 25 minut, bez wirowania chyba 12). i potem juz dorzucam nappy fresha, sode i proszku nie za duzo. wszystko sie dopiera, choc ostatnio kupy laduja w kibelku, nie w pieluszce kryzysy jakos mnie ominely, dla mnie to nie duzy wysilek wrzucic do wiadra, potem do pralki, a rozwieszanie lubie
    18.11. 2009
    16.06. 2012
    09.12.2019

  8. #408
    Chusteryczka Awatar guesy
    Dołączył
    Nov 2013
    Posty
    2,711

    Domyślnie

    Też lubię rozwieszać pieluchy- podnoszę to do rangi sztuki , wieszam kolorami i rodzajami, i w odpowiedniej konfiguracji coby szybko kompletować przy składaniu. Natomiast wieszać i składać normalnego prania nie znoszę (z wyjątkiem ciuszków małego).

  9. #409
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez guesy Zobacz posta
    Też lubię rozwieszać pieluchy- podnoszę to do rangi sztuki , wieszam kolorami i rodzajami, i w odpowiedniej konfiguracji coby szybko kompletować przy składaniu.
    Racja! Trzeba sobie umilać życie



    (Wysłane z telefonu.)

  10. #410
    Chustonoszka Awatar madziaaliyah
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    143

    Domyślnie

    Namaczam tylko wtedy, kiedy kupka mocno zabrudzi pieluszkę mimo zabezpieczenia wkładką polarkową i papierkiem :-/ A namaczanie robię we wrzątku z sodą - wtedy większość zabrudzenia schodzi, potem płuczę i do wiaderka. Nie przechowuję pieluszek w wiaderku z wodą, tylko na sucho z olejkiem herbacianym. Próbowałam nie zapierać i nie namaczać na samym początku, ale wtedy zostawały mi paskudne plamy (zwłaszcza na tetrze), a nie znoszę brudnych pieluch po praniu. Może to i nie jedwabne bluzeczki, ale staram się dbać o nie. I tak zostają często blade plamy ale po kilku praniach całkiem schodzą.
    Co do wirowania to jakoś wolę przeprać na szybko otulacze w ręku niż włączać dwa razy wirowanie i marnować prąd. Poza tym jakbym czekała na panie z otulaczami to by mi ich nie wystarczało i miałabym kłopot. A tak przepieram po zużyciu, wieszam i za kilka godzin znów gotowe do użytku.
    I tak pewnie jak przyjdzie wyrównanie za wodę i prąd to będę się musiała przed mężem tłumaczyć i walczyć o to, żeby móc używać wielo (on nie przykłada ręki do przewijania i twierdzi, że pampersy lepsze... :-/ )
    Ja tak jak guesy wieszam pieluchy rodzajami Ale naprawdę lubię jak pieluchy są czyste. Nieważne, że zakładam na tyłek i znów się brudzą. Pupcia musi mieć czyściutko i przyjemnie
    Mąż (razem od 05.2000) , Wojtuś (02.2011) , Aniołek (06.2012) , Jerzyk (11.2013)

  11. #411
    Chusteryczka Awatar mazumal
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Wieliczka/Krakow
    Posty
    1,869

    Domyślnie

    No to u mnie kryzys zaczał sie jak wróciłam do pracy bo brakło nagle czasu na cokolwiek a co dopiero na zajmowanie sie pieluchami. Poza tym Julek poszedł do złobka i tam boje sie dawać wielo wiec niestety siedzi w pampersach. Kryzys juz troche mniejszy ale trwa nadal. Bo niestety przez okres siedzenia w domu miałam czas na zapieranie na bieżąco, dbanie i usuwanie chocby najmniejszej plamki. Ja podobnie jak niektóre z Was zapeirałam zaraz po zabrudzeniu i w lecie było super bo wystawiałam na pole do wyschnięcia, jak uskładałam wiadro to buch do pralki, najpierw samo płukanie a potem nappy fresh, soda i troche proszku i długie pranie
    I znowu na balkon i jak pranie robiłam rano to ok 16 miałam już wszystko suche
    A teraz nie mam czasu na takie cackanie sie.
    No ale zobaczymy, może i mi przejdzie bo jednak nadal twierdze, że wielo fajne jest

  12. #412
    Chustonoszka Awatar madziaaliyah
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    143

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mazumal Zobacz posta
    No to u mnie kryzys zaczał sie jak wróciłam do pracy bo brakło nagle czasu na cokolwiek a co dopiero na zajmowanie sie pieluchami. Poza tym Julek poszedł do złobka i tam boje sie dawać wielo wiec niestety siedzi w pampersach. Kryzys juz troche mniejszy ale trwa nadal. Bo niestety przez okres siedzenia w domu miałam czas na zapieranie na bieżąco, dbanie i usuwanie chocby najmniejszej plamki. Ja podobnie jak niektóre z Was zapeirałam zaraz po zabrudzeniu i w lecie było super bo wystawiałam na pole do wyschnięcia, jak uskładałam wiadro to buch do pralki, najpierw samo płukanie a potem nappy fresh, soda i troche proszku i długie pranie
    I znowu na balkon i jak pranie robiłam rano to ok 16 miałam już wszystko suche
    A teraz nie mam czasu na takie cackanie sie.
    No ale zobaczymy, może i mi przejdzie bo jednak nadal twierdze, że wielo fajne jest
    Ja też czuję, że u mnie największy kryzys będzie po powrocie do pracy czyli za jakiś rok. Poza tym babcie, które będą się zajmować maluchem raczej nie będą się chciały bawić w wielo, więc w ruch pójdą jednorazówki
    Mąż (razem od 05.2000) , Wojtuś (02.2011) , Aniołek (06.2012) , Jerzyk (11.2013)

  13. #413
    Chusteryczka Awatar Magenta
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Polska Pn
    Posty
    2,258

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez madziaaliyah Zobacz posta
    Ja też czuję, że u mnie największy kryzys będzie po powrocie do pracy czyli za jakiś rok. Poza tym babcie, które będą się zajmować maluchem raczej nie będą się chciały bawić w wielo, więc w ruch pójdą jednorazówki
    a może się maluszek nauczy do nocniczka

  14. #414
    Chustomanka Awatar len_a
    Dołączył
    May 2013
    Posty
    1,294

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Magenta Zobacz posta
    a może się maluszek nauczy do nocniczka
    to samo miałam napisać

  15. #415
    Chustoholiczka Awatar kornflejka
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Portugalia
    Posty
    3,195

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez żuk Zobacz posta
    może ja jakaś niedbała jestem, ale nigdy nie zapierałam, nie namaczałam, nie odplamiałam i nie zastanawiałam się na ile obrotów wirować. W koncu to pieluchy a nie jedwabne bluzeczki. Polecam schemat działania- kupa spłukana/zrzucona do kibelka, pielucha do wiadra. Jak się uzbiera- wszstko razem do pralki na płukanie z wirowaniem, potem trochę proszku ew. dołożenie ciuchów, pranie 60st wirowanie max. Wieszanie. I już
    aha, mlecznych kup nawet nie spłukiwałam tylko do pralki na płukanie
    mam bardzo podobny system (mleczne kupy jak na razie) i dosłownie kilka razy zostały plamy na kilku pieluchach - wywiesiłam je na zewnątrz i zniknęły
    Gdybym miała zapierać to bym chyba nie dała rady wielo wcale - leniuch ze mnie


  16. #416
    Chustofanka Awatar vika
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Bełchatów
    Posty
    217

    Domyślnie

    ja kryzysu jakiegos większego nie przechodzę na szczęście ale też czasem mam dość a poza tym ostatnio podnisły się znacznie rachunki za prąd...już o wodzie nie wspomnę
    ja kazdą pieluszkę nawet zsikaną spłukuje prysznicem i wrzucam do wiaderka z wodą i olejkiem tak się mocza jakies dwa dni ale ostatnio juz kupek nie zapieram i jakoś wszystko ładnie schodzi....no i musze się pochwalić zaczełam małą nocnikować i jak wychodziło mi minimum 7 pieluszek tak teraz zużywam trzy plus noc jedna
    a na zniszczone rączki polecam zwykłą maśc z wit A dostępną w każdej aptece koszt około 4 zł jest naprawdę super moment leczy rany na rączkach...nawet przemrożone rączki wyleczy

  17. #417
    Chustonoszka Awatar madziaaliyah
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    143

    Domyślnie

    a na zniszczone rączki polecam zwykłą maśc z wit A dostępną w każdej aptece koszt około 4 zł jest naprawdę super moment leczy rany na rączkach...nawet przemrożone rączki wyleczy
    dzięki za info
    Mąż (razem od 05.2000) , Wojtuś (02.2011) , Aniołek (06.2012) , Jerzyk (11.2013)

  18. #418
    Chustomanka Awatar len_a
    Dołączył
    May 2013
    Posty
    1,294

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez vika Zobacz posta
    no i musze się pochwalić zaczełam małą nocnikować i jak wychodziło mi minimum 7 pieluszek tak teraz zużywam trzy plus noc jedna
    brawo
    ale chyba mała ilość zużytych pieluch to i tak niewiele daje bo prać trzeba, bo nie poleżą przecież :/ co ile dni pierzesz?

  19. #419
    Chustofanka Awatar vika
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Bełchatów
    Posty
    217

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez len_a Zobacz posta
    brawo
    ale chyba mała ilość zużytych pieluch to i tak niewiele daje bo prać trzeba, bo nie poleżą przecież :/ co ile dni pierzesz?
    dzięki sama z siebie jestem dumna choć męczy mnie ta moja mala uciekinierka zwiewa mi i z nocnika i jak zakladam pieluchę średnio sadzam ją od jakichś 7 razy do kilkunastu i powiem,ze pracy przy tym nie mało

    pralam co drugi dzień a teraz leżą już trzeci ale wymieniłam wodę we wiaderku i pieluchy przepłukalam w zimnej wodzie jutro planuje uprać więc wychodzi mi 4 dzieńale nie śmierdza i chyba zacznę prać z ciuszkami malej oczywiście segregując do tych co nie puszczają żadnych kłaczków jakoś to sobie musze poukładać bo z nocnikowania nie zrezygnuje tym bardziej,że mała widzę rozumie o co chodzi bo jak ja się zepne to i ona i jest siku albo kupka

  20. #420
    Chustomanka Awatar len_a
    Dołączył
    May 2013
    Posty
    1,294

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez vika Zobacz posta
    dzięki sama z siebie jestem dumna choć męczy mnie ta moja mala uciekinierka zwiewa mi i z nocnika i jak zakladam pieluchę średnio sadzam ją od jakichś 7 razy do kilkunastu i powiem,ze pracy przy tym nie mało

    pralam co drugi dzień a teraz leżą już trzeci ale wymieniłam wodę we wiaderku i pieluchy przepłukalam w zimnej wodzie jutro planuje uprać więc wychodzi mi 4 dzieńale nie śmierdza i chyba zacznę prać z ciuszkami malej oczywiście segregując do tych co nie puszczają żadnych kłaczków jakoś to sobie musze poukładać bo z nocnikowania nie zrezygnuje tym bardziej,że mała widzę rozumie o co chodzi bo jak ja się zepne to i ona i jest siku albo kupka
    no nie rezygnuj przecież z nocnika! u nas też nocnikowanie ale ach czekam na lato kiedy nie trzeba będzie tyle rozbierania :/ u nas tez dużo pieluch nie idzie ale piorę co drugi dzień bo śmierdzą:/

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •