to skąd ta teoria, że w wielo nie trzeba stosować kremów do pupy? okazuje się, że niektóre pupy czy w wielo czy w jedno kremu wymagają bo się odparzają.
to skąd ta teoria, że w wielo nie trzeba stosować kremów do pupy? okazuje się, że niektóre pupy czy w wielo czy w jedno kremu wymagają bo się odparzają.
Jak mówi stare powiedzenie "każde dziecko jest inne"i niestety nie każdemu pasuje to samo. Inaczej reagują na różne kosmetyki, inaczej leżą na nich te same pieluchy, itp. itd. Więc tak naprawdę trzeba po prostu próbować i znajdować odpowiednie dla siebie (i dla dziecka) rozwiązania. Nie ma zestawu złotych rad DLA WSZYSTKICH. Niestety...
Mąż (razem od 05.2000), Wojtuś (02.2011)
, Aniołek (06.2012)
, Jerzyk (11.2013)
No i masz Ci babo placek! Dopadł mnie mega-kryzys...
Mianowicie na ścianie przy balkonie wyszedł mi grzyb!! Oczywiście domyślam się, ze to z powodu suszących się non stop w pokoju pieluch. Codziennie okna aż ociekają wodą (zwłaszcza z rana, po nocy), wilgoć jest. Próbowałam włączać ogrzewanie bardziej, ale nie wiem czy to nie pogarsza tylko sytuacji.
Dzielnie znoszę zapieranie rzadkich kup, pranie, rozwieszanie, składanie, i co? Pokona mnie grzyb?!
Ktoś coś może doradzić w tym temacie?? Bo jestem bliska rezygnacji. Tylko jak pomyślę, ile już na wielo wydałam to mi się słabo robi. I teraz rezygnować???
Pomóżcie!
Mąż (razem od 05.2000), Wojtuś (02.2011)
, Aniołek (06.2012)
, Jerzyk (11.2013)
Nie wiem jaką masz sytuację w mieszkaniu ale ja zawsze zimą suszyłam pieluchy w łazience na suszarce pod sufitem no i grzejnik odkręcony plus drzwi zawsze otwarte i wilgoci nie było.
Lidka 29/10/2010i dwa aniołki
Bazarek: http://www.chusty.info/forum/showthr...99#post3469899
Hand made rękawiczki wełniane: http://www.chusty.info/forum/showthr...14#post3469914
Łazienkę mam tycią, nie mam w niej gdzie prania suszyć niestetyOd zawsze suszę w pokoju na suszarce stojącej, ale nigdy nie miałam wilgoci. Może dlatego, że ubrania prałam 2x w tygodniu, a teraz pranie mam codziennie a nawet czasem 2-3 razy dziennie (jak się uzbiera, dojdzie jakaś pościel, ręczniki czy coś nadprogramowego, np. pokrowiec od materaca)...
Najdziwniejsze że ten grzyb pojawił się tylko w rogu przy samym balkonie (i generalnie widzę, że ściany lekko wilgotnieją przy samych oknach a w pozostałej części pokoju nie. Z czego to może wynikać? Suszarka za blisko okien stoi?
Pat, oczywiście wietrzyć i grzać nie jednocześnie?![]()
Mąż (razem od 05.2000), Wojtuś (02.2011)
, Aniołek (06.2012)
, Jerzyk (11.2013)
A może to kwestia rodzaju pieluch? Bo ja mam same bawełniane i bambusowe (prefoldy, tetra i formowanki). Może gdybym miała kieszonki to by tak nie było, bo one bardziej suche z pralki wychodzą i tak nie "parują"? Dodam, że suszarki bębnowej niestety nie mam, więc suszenie odpadaA szkoda, pozbyłabym się problemu...
Mąż (razem od 05.2000), Wojtuś (02.2011)
, Aniołek (06.2012)
, Jerzyk (11.2013)
A może właśnie kieszonki i jakieś wkłady, które szybką schną. JA do kieszonek wkładam złożony na 4 ręczniczek z ikei (dla gościa się chyba nazywa) i dodatkowo złożony na 3 taki malusi ręczniczek z ikei (z kolorowymi zawieszkami) i dobrze jestMam też wkłady z mikrofibry i bambusy, ale ja suszę w suszarce. A jak mi się nie chce to rozwieszam te ręczniczki na suszarce z kieszonkami, a wkłady na grzejnikach
I może CP z wkładami z coolmaxu??? Dobrze chłoną i baaardzo szybko schną.
Pochłaniacz wilgoci też się przydaa może to nie wina pieluch a ściany, może powstało jakieś małe pęknięcie na ścianie balkonu? U mojej mamy w pokoju (ma pokój z balkonem) nie suszę żadnego prania a też grzyb wyszedł, okna wiecznie mokre pomimo wietrzenia, kałuże na parapetach się robią tylko zauważyłam, że od strony balkonu są pęknięcia między łączeniami płyt (mieszkam w bloku z wielkiej płyty) i sądzę, że to jest przyczyną.
U mnie to samo, też polecam osuszacz. Chyba jednak sporo osób ma ten problem
http://www.chusty.info/forum/showthr...ZACZ-powietrza