Pokaż wyniki od 1 do 20 z 695

Wątek: Mój kryzys wielo!

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    A mnie smutno, bo wszystko mi przecieka Nie potrafię wycyrklować nigdy, żeby przewinąć na czas :/ Ciągle mam bodziaki zamoczone, a nie chcę już wracać do jednorazówek, tak przyjemnie jest nie musieć z tymi śmierdzącymi siatami do śmietnika biegać :/
    Ech, pewnie to przez to, że kupuję praktycznie wszystko używane, tu gumki luźne, tam pewnie PUL jakiś sfatygowany... Ale nie miałam odwagi kupować nowych, bo nie byłam przekonana, czy będę miała samozaparcie tak pieluchować.

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar kornflejka
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Portugalia
    Posty
    3,195

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez samasia Zobacz posta
    A mnie smutno, bo wszystko mi przecieka Nie potrafię wycyrklować nigdy, żeby przewinąć na czas :/ Ciągle mam bodziaki zamoczone, a nie chcę już wracać do jednorazówek, tak przyjemnie jest nie musieć z tymi śmierdzącymi siatami do śmietnika biegać :/
    Ech, pewnie to przez to, że kupuję praktycznie wszystko używane, tu gumki luźne, tam pewnie PUL jakiś sfatygowany... Ale nie miałam odwagi kupować nowych, bo nie byłam przekonana, czy będę miała samozaparcie tak pieluchować.

    Samasia nie wiem czy Cię to pocieszy, ale nowe pieluszki z tego co wiem tez przeciekają... Nabierają chlonnosci dopiero po jakimś czasie. No i tez moze to akurat zęby? Ja jeszcze wciąż teoretyzuje w temacie, ale tez troche mam nadzieje, ze jednak sie okaże pieluszki kupowane z drugiej ręki będą ok, bo sama sie zaopatrzylam w moj stosik na bazarku

  3. #3

    Domyślnie

    Ja mam chinki i nie przeciekają, może to kwestia dopasowania.

  4. #4
    Chusteryczka Awatar Ronja
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,883

    Domyślnie

    Melodi, a nie-chinki też pierzesz na 90st.? ja mam wrażenie, że chinki mają grubszy, bardziej "pancerny" PUL.
    Ja na co dzień piorę w 40st, od czasu do czasu puszczam na 60. Nie prałam nigdy PULu w 90st. i nie zamierzam próbować.
    Witek 2012

  5. #5
    mamru
    Guest

    Domyślnie

    Ronju, ja nie melodi ale wszystkie pieluszki od zawsze piorę w 60stopniach. Uważam w 40 one nie są wyprane. Pulu nigdy nie prałam w 90stopniach, natomiast tetrę, formowanki i prefoldy tak i robię to dość często.

  6. #6
    Chustonoszka Awatar madziaaliyah
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    143

    Domyślnie

    Melodi - mnie zapieranie kupek absolutnie nie przeszkadza ale ponieważ ta kupka jest non stop to czuje większą potrzebę dodawania olejków i nappy fresh do prania (zwłaszcza do kubełka z brudnymi pieluchami - olejek herbaciany sprawia że zapaszek jest znośniejszy ). Ostatnio używam tez Laundry Boostera na plamy, bo mi nie schodziły jak pielucha mocniej zabrudzona była. Chani - zgadzam się, że wysoka temperatura dobrze odkaża, ale ja nie mam odwagi prać w wysokiej PULi - boje się, że się zniszczą, a wtedy to już nie za wiele odzyskam z takiej "uszkodzonej" pieluszki... Część zakupionycb pieluch już odsprzedałam, bo z niektórych mały powyrastał a inne w ogóle się nie sprawdziły (otulacze IV - PORAŻKA). Mnie sie pieluchowanie wielo bardzo podoba, ale czasem mam gorszy dzień i mi się nie chce
    Mąż (razem od 05.2000) , Wojtuś (02.2011) , Aniołek (06.2012) , Jerzyk (11.2013)

  7. #7
    Chusteryczka Awatar melodi
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,038

    Domyślnie

    Nie chinki też, wszystko po za wełniakami. Tylko jasne,że nie przy każdym praniu, ale profilaktycznie co jakiś czas. Ale tez nie kupowałam jakiś drogich pieluszek, większość tutaj z bazarku już przechodzona, więc nie miałam takiego stracha a co jak się zepsują, bo większość np formowanek i tak już zakończy żywot na moim synku
    '12 Norbi 86 > 66 kg !!!

    'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'

  8. #8

    Domyślnie

    Mój młody do niedawna robił po 12 kup dziennie, myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok jak to się szybko nie skończy. Jak skończył pół roku (w wigilię) zaczął robić kupkę raz dziennie ale tak ogromną, że muszę wszystko dawać do prania nawet prześcieradło. Piorę pieluchy co trzy dni z olejkami nappy freshem w 60 stopniach raz na miesiąc w kwasku cytrynowym na 95 stopni ( oczywiście bez puli), mój kryzys powoli się kończy i jestem z siebie dumna że go przetrwałam

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •