A dla mnie kupy to nie aż tak wielki problem. Po pierwsze, gdy spodziewam się kupy, zakładam ciemny wkład bambusowy zamiast jasnego - to już dużo, bo o ile potem to spieram przed wrzuceniem do wiadra, to już nie muszę się użerać z przebarwieniami. Po drugie - papierki!!! Zazwyczaj niewiele potem zostaje do spierania.
Dla Maksa czasem zamiast papierka używam wkładek sucha pupa - z mikropolaru taką mleczną kupkę bardzo łatwo jest sprać.