Pokaż wyniki od 1 do 20 z 695

Wątek: Mój kryzys wielo!

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar Roma
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,451

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alifi Zobacz posta
    A ja zapieram. Mydełkiem. Do czysta. Kupy znaczy. Szybko i bezproblemowo. I mi nie wadzi to akurat. Wadzi co inne, albowiem ludzie są różne, kwadratowe i podłużne

    Wystarczy jak mi z wiaderka i woreczka wanieje amoniakiem, kupnych aromatów już bym chyba nie zniesła

    A może takich kupek zmagazynowanych nie czuć... Rzeknijcie coś na powyższy temat, pliz.
    No ja kupek nie magazynuję, chociaż miałam ku temu potenciał - bo do niedawna Blanka głównie na mleku- robiła prawie bezzapachowe kupki
    Justyna.
    Doradca Noszenia w Chuście i Nosidłach Miękkich Akademii Noszenia Dzieci (Kraków, czasem Krosno)
    Adam
    16.10.2009, Blanka 3.11.2011, Emil 6.09.2014

    Świat to lustro. Twój świat zewnętrzny jest dokładnym odbiciem twojego wnętrza

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar guzik
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    5,900

    Domyślnie

    ja spłukiwałam kupole pod prysznicem- duże ciśnienie dawało radę, czasem tylko mydełko szło w ruch.
    a kryzysu poważnego nie było, choć czasem mi się nie chciało składać suchych pieluch.
    Marysia16.09.2010, (*)2011,Ryś 2.09.2019, Helenka 7.05.2021

  3. #3
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    A dla mnie kupy to nie aż tak wielki problem. Po pierwsze, gdy spodziewam się kupy, zakładam ciemny wkład bambusowy zamiast jasnego - to już dużo, bo o ile potem to spieram przed wrzuceniem do wiadra, to już nie muszę się użerać z przebarwieniami. Po drugie - papierki!!! Zazwyczaj niewiele potem zostaje do spierania.
    Dla Maksa czasem zamiast papierka używam wkładek sucha pupa - z mikropolaru taką mleczną kupkę bardzo łatwo jest sprać.

  4. #4
    Chustomanka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    już nie Gdańsk
    Posty
    654

    Domyślnie

    u mnie jako takiego kryzysu nie ma, ale odczuwam już zmęczenie tym rozwieszaniem i składaniem pieluch. Zapieranie mnie nie męczy, ale nie bawię się tak z tym

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •