sylvetta - czasem trzeba sobie odpuścić i byc zdrowszym nie tylko psychicznie
ja mam dwa prania dziennie i szalenstwo z pieluchami, bo potworna bałaganiara jestem (moja mam nie jest ze mnie dumna;P), wiec leżą tu i tam, nigdy nie wiem gdzie, wiec przewijanie zaczynam od szukania pieluch w lawinie szmat zalegających krzesła i łóżka.
próbowałam Anielke i w nocy w wielo ale po WOOOW miesiącu dałam spokój bo trzy razy w nocy przewijac nie dawalam rady i pieluch mi nie starczalo, wiec se pomyslalam - po kiego? no i na noc idzie babydream i luzik. na wyjscia chustowe tez sie juz nie cyckam z wielo bo glupialam mysląc jaką dać wkładkę i wpychalam jakies mega chlonne grubasy zeby mi nie przecieklo, bo nie lubie na brzuchu szczuchów
wywalamy co sie da do wuceta a reszte splukujemy i do wiaderka. bolą mnie plecy wiec brudną robote zwalam na męża, a co, dzieci to nie tylko ... ;P
niektóre sztuki juz zapomnialy ze byly kiedys takie sliczne i białeja tez sie staram nie pamiętac
trzymaj sie, najważniejsze teraz to rane wylizac.