No właśnie u nas ani papierki ani krem nie pomogły. Próbowaliśmy 4 różnych kremów, pudrów itp. Bepanthen jest beznadziejny jak dla nas, jedynie Sudocrem ratował trochę sprawę ale tylko lekko przygasał odparzenia, pomimo to pupa nie była idealna. Próbowaliśmy wszystkiego na różne sposoby bo bardzo mi zależało na pieluchowaniu wielo. Prawie całą ciążę się do tego przygotowywałam, czytałam, edukowałam dlatego mam żal do wielo... Cieszy mnie widok ślicznej, gładkiej i zdrowej pupki, dlatego wybraliśmy jednorazówki, w nich nie muszę niczym smarować pupy, jest śliczna po prostu.

edit: zresztą juz po ptakach... wszystkie nasze pieluchy sprzedaliśmy (z wielkim żalem). zostawiliśmy tylko CP na później.