z drugiej strony moja potrafi co 3 dni kupkę zrobić, więc tak sobie myślę, że kilka dziennie to jest już naprawdę sporo i nie ma się co dziwić, ponadto u mnie mąż spisuje liczniki co miesiąc i dlatego widzi wzrost w skali miesięcznej, nie rocznejja zaczęłam baardzo późno pieluchować, bo po roczku dopiero, ale gdybym miała nowe maleństwo, zaczęłabym od razu
mam tez mały patent na płukanie pieluch z wiaderka-ale nie zawsze mi się chce: gdy mam zamiar myć włosy, brać prysznic, lub przygotowuje kąpiel dla dzieci to otwieram ciepłą wodę i zanim poleci to tą zimną wlewam do pustego wiaderka, daję kropelkę olejku herbacianego(żeby mi tam nic nie "urosło" bo nie wiem ile taka woda może stać) i na następny dzień odłożone zasiusiane pieluszki mogę wypłukać ręcznie
jak ktoś ma miejsce na kolejne wiaderka z wodą to polecam, u mnie przynajmniej zanim woda ciepła zacznie lecieć to mam ze 4 litry wylane w ścieki
![]()





Odpowiedz z cytatem
86 > 66 kg !!!


Czasem jak bokiem wyleci to tetra jest tak upaćkana, że zapieranie jej zajmuje mi 5 minut albo i lepiej... :-/ Masakra. Czekam na lepsze czasy kiedy kupka się "zagęści"
, Wojtuś (02.2011)
, Aniołek (06.2012)
, Jerzyk (11.2013) 


Czasem jak bokiem wyleci to tetra jest tak upaćkana, że zapieranie jej zajmuje mi 5 minut albo i lepiej... :-/ Masakra. Czekam na lepsze czasy kiedy kupka się "zagęści"
A w ogóle to nie wiem, co sie dzieje, bo wyłączają pieluchy, to i tak prania mam non stop całą furę - nie wiem skąd sie to cholerstwo bierze - już zapomniałam jak wygląda dno w moim koszu na brudne ubrania
Suszarki juz nawet nie składam (a mam dwie - poziomą i pionową) - obie non stop stoja rozłożone u dzieciaków w pokoju - PRANIE = stały element krajobrazu 
! rzadka i kolorowa, przypuszczalnie mimo tego, że natarte mydłem galasowym i zaprane będą plamy jak ta lala
(akurat przed odpieluchiowaniem kiedy pieluchy mają lecieć na bazarek





