Pokaż wyniki od 1 do 20 z 33

Wątek: Co nośniejsze? Len czy wełna?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    a może inka storcza? Jedna z najnośniejszych moim zdaniem, a zwykła bawełna (najlepiej noszą stare, bez metek na środku chusty)
    a może problem jest w wiązaniu? szeroko rozkładasz poły na ramionach? - to ma znaczenie
    2 + 7 (2005-2018)

  2. #2
    Chusteryczka Awatar nautika
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    2,375

    Domyślnie

    Coś tam nieco mi się rozjasniło Dzięki bardzo!
    Proszę tylko o skasowanie postów w których mowa o tym, że żadna nowa chusta mi nie potrzebna - a nóż Mikołaj wejdzie na forum i zobaczy A Mikołaj ostatnio powoli zaczyna wierzyć w siłe informacji forumowych
    Powyższe tez oczywiście będę musiała skasować!
    A najlepiej to bym chciała odpowiedzi pt - tak potrzebna Ci nowa chusta i warsztaty chustowe,zeby poprawić wiązanie nie plecach !
    Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
    Kacper 2016 - Paskud
    Maksymilina 2019 - Gustlik

  3. #3
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nautika Zobacz posta
    Coś tam nieco mi się rozjasniło Dzięki bardzo!
    Proszę tylko o skasowanie postów w których mowa o tym, że żadna nowa chusta mi nie potrzebna - a nóż Mikołaj wejdzie na forum i zobaczy A Mikołaj ostatnio powoli zaczyna wierzyć w siłe informacji forumowych
    Powyższe tez oczywiście będę musiała skasować!
    A najlepiej to bym chciała odpowiedzi pt - tak potrzebna Ci nowa chusta i warsztaty chustowe,zeby poprawić wiązanie nie plecach !
    zmień tytuł wątku na "Czy potrzebna mi nowa chusta i warsztaty chustowe"
    2 + 7 (2005-2018)

  4. #4
    Chustofanka Awatar soh
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Japonia
    Posty
    495

    Domyślnie

    Ja sobie przy dwulatku bardzo lane chwalilam. Szeroka i miękka na ramionach. 12-13 kg nosilam po 2h, ale tylko na plecach, i było ok. Moim zdaniem dużo przyjemniejsza niż inka była (choć inka to moja pierwsza chusty była i złego słowa powiedzieć nie dam, to teraz u nas robi za kółkowa ).
    Soh i same corki - Majka (08/2007), Kalina (09/2009), Sumire (07/2012), i Amelka (02/2015)

  5. #5
    Chustomanka
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    miasto spotkań
    Posty
    875

    Domyślnie

    nautika, tak- potrzebna Ci nowa chusta i warsztaty chustowe,zeby poprawić wiązanie nie plecach !


  6. #6
    Chustomanka Awatar dita
    Dołączył
    Feb 2012
    Posty
    1,333

    Domyślnie

    o tak, bez nowej chusty ani rusz i bez warsztatów oczywiście też

  7. #7
    Chustomanka Awatar lampka
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    okolice Katowic
    Posty
    751

    Domyślnie

    Nic, tylko przyjechać do KK 8.12, pooglądać, pomacać i zobaczyć co TOBIE pasuje
    Starsza 2009 Młodsza 2012
    W ostrej fazie nawrotu chustouzależnienia <---- juz po!

  8. #8
    Chustomanka Awatar Nalia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    podlasie :)
    Posty
    1,111

    Domyślnie

    ej...7 kg to niedużo. Moim zdaniem albo ty po prostu jesteś w gorszej formie, albo z rutyny przestałaś dobrze dociagać....albo po prostu potrzebujesz tylko odmiany...i tu faktycznie polecam inna chuste. Podobnie jak livada uważam ze szmatana nie potrzebujesz...bo jak teraz zaczniesz nosić w pancernej szmacie to w co zamotasz przy 15 kg maleństwie?
    Ania - mama Wiktora (22.08.2008) i Dariusza (02.07.2012)



  9. #9
    Chustopróchno Awatar Kreska
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    11,388

    Domyślnie

    Pasiasta nati z wełna!
    Nie taka droga jak inne, nosi super!
    Ania
    2008, 2011, 2013, 2018

  10. #10
    mamru
    Guest

    Domyślnie

    ja bym kupiła inkę albo lanę. I nie bój się plecaka. Choć wiem że każdy do tego musi dojrzeć. Ja też miałam straszne obawy przy pierwszym dziecku. Ale później nosiłam tylko na plecach. Jak się boisz że Ci materiał wyjedzie to ja motałam tak (już kolejny raz to pisze ) rozkładałam chustę na łóżku kładłam na nią dziecko i wkładałam chustę między nóżki dziecka. Przy pierwszych plecakach to nawet wkładałam ta chustę dziecku w spodnie/rajstopki potem się odwracam, biorę poły na ramiona i wstaję już z dzieckiem. Dociągam i wiąże. I tyle.
    Pamiętam też jak latem szłam beztrosko na spacer z córa i po ok godzinie zerknęłam do sklepu. O jakież było moje zdziwienie gdy odkryłam że cały materiał z pleców zatrzymał się na karku zastanawiałam się jak długo tak idę także nawet jak się ten materiał wysunie to nie ma szans żeby dziecko wypadło.
    Noszenie na plecach to zupełnie inny wymiar noszenia. Ja szczerze polecam. I mogę nauczyć jakby co

  11. #11
    mru
    Guest

    Domyślnie

    Ktoś napisał o LL z wełną - zgadzam się, to nie jest najłatwiejsza w motaniu chusta, ale poniesie slonia. 10-kg dziecia nosiliśmy w niej z przodu i było to komfortowe.

    I zdecydowanie - marsz na warsztaty nauczyć się motania na plecach.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •