Myślę, ze najdoskonalszy regulamin chyba nie jest wstanie więcej zdziałać na rzecz intymności i poszanowania prywatności niż zdrowy rozsądek i dyskrecja w sprawach własnych.
Przecież jak ktoś sobie zrobi operację powiedzmy nosa, i tu nam pisze, jak poprawiło mu to samoocenę i w ogóle, a w życiu opowiada "o wyjeździe do sanatorium i diecie" to wcześniej czy później ktoś ma znajomego królika na forum i dualizm poglądów życiowych wychodzi.
Podno, 100% racji Mam nadzieję jednak, że to dla wszystkich jasne jest.
Chyba każdy to wie ale nie do końca przyjmuje do wiadomości.
Ja na własnej skórze przekonałam się o "dobroci " współpiszących ( araczej podglądających) i od tej pory jestem bardziej powściągliwa w wyrażaniu opini o swoim życiu prywatnym w sieci .