Hej, pozdrawiam chustomaniaczki i chustomaniaków

Jesteśmy z partnerem w połowie ciąży, absolutnie przerażeni perspektywą manipulowania noworodkiem (samo podnoszenie i przytrzymywanie główki wydaje się nie do wykonania!), ale jednocześnie bardzo zmotywowani, żeby od początku nosić dziecko w chuście i ułatwić mu (i sobie) przetrwanie tych pierwszych miesięcy. Czy jest tu ktoś, kto też tak zaczynał? Od samego początku, na głęboką wodę? Czy to przy naszym braku doświadczenia w ogóle bezpieczne?

Planujemy na początek chustę elastyczną, ale z zakupem poczekamy do szkoły rodzenia, gdzie może uda nam się potrenować na lalkach

Jesteśmy z Warszawy Jelonek, jest tu może ktoś z tej okolicy?