Polecam spotkanie z doradcą-byłam dizsiaj i mam już jasność co robię źle i jak poprawić. A tobołek z dnia na dzień przestaje być taki straszny![]()
a jak dociągać chustę, żeby nie wcinała się w szyję z tyłu Maleństwa???
Chyba nie ma takiego sposobuOczywiście siedzące dziecię można wiążać niżej niż na samym karczku i wyciągnąc rączki. Niestety przy tej pogodzie przy mojej córce się nie sprawdza - wyciaga te łapki potem spod kurtki, a ubrana przecież w dwie warstwy tylko, co by się nie upiekła.
Bardziej złamana chusta mnie się odbija.
Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
Kacper 2016 - Paskud
Maksymilina 2019 - Gustlik
Ok to tak spróbuję, a czy macie jakiś system na to, żeby dzieciaczek prosto się tam usadowił na plecach? Dodam jeszcze, że wrzucam Małą na plecy w tobołku.
Dziś mały sukces - po zdjęciu Małej z pleców nie miała śladu na szyjce po chuście; pomogło dociągnięcie całego pasa, a nie samej krawędzi na początek i co więcej - dociągnęłam tak, że Mała siedziała prostoale martwi mnie inna rzecz: bolą mnie strasznie ramiona - chusta jakby się w nie wrzyna, a przecież nie powinna... pewnie coś źle zawiązałam jednak...?
A jak długo nosiłaś, ile ma córa (kilo zwłaszcza) i w co motasz?
Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)