Te chusty maja podobno tak, ze rozciagaja sie malo a krawedzie wcale. Ja w reku nie mialam, ale slyszalam, ze ok.
Probowalam z tobokiem dzis i kicha. Mloda wygiela plecki w luk i cala wylazla mi zanim zdazylam zarzucic. Potem zrobilam plecak moja metoda i zadzialalo. Nauczylam sie stad:
http://www.thebabywearer.com/forum/showthread.php?188948-I-mastered-ruck..-I-found-the-method-behind-the-madness!-*PIC-TUTORIAL-ADDED!!!*
Zaraz sobie siga zaktualizuje, ale moja mala to trzecie noszone tutaj i pierwsze co takie sztuki wyczynia :-/



Odpowiedz z cytatem





