Pokaż wyniki od 1 do 17 z 17

Wątek: Wiazanie kangurka - co robię nie tak?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonówka Awatar Basia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    28

    Domyślnie Wiazanie kangurka - co robię nie tak?

    Moim pierwszym wiązaniem jakiego się nauczyłam był kangurek (uczyłam sie z doradcą jak córka miała 3 tygodnie) - nawet nieźle mi wychodzi (obecnie corka ma 5 miesiecy). Za każdym razem jednak ten kangur wychodzi mi za wysoko, po dokladnym dociągnięciu chusty oraz skorygowaniu ułozenia nóżek mam główkę córki tuż pod brodą. Nie umiem sobie z tym poradzić. Niedawno samodzielnie nauczyłam się wiązać kieszonkę i z tym wiązaniem jest już wszystko ok. Poradźcie coś, może macie podobne doświadczenia?

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    Jeżeli wszystko poza wysokością jest ok to zacznij wiązać dużo niżej skoro podnosi się przy dociąganiu.
    No i Twoja córeczka już duża jest więc może czas na plecy ją przerzucić? Tobie będzie wygodniej i młoda będzie więcej widziała
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  3. #3
    Chustomanka Awatar Szczuru
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    stolyca ;)
    Posty
    1,024

    Domyślnie

    a moze jak już na plecy przerzucisz to mt spróbuj
    bo Basinda dobrze prawi.. ;P

    a ja np.mialam lęki przed wrzucaniem na plecy na początku;P

  4. #4
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Basiu, przyznam, że ja też nigdy nie zawsze byłam do końca zadowolona z tego na jakiej wysokości mi wychodził kangurek - idealnie wychodził, kiedy wiązałam "na śpiocha" (czyli kiedy Mały usnął np. przy piersi, a następnie go ułożyłam na sobie i wiązałam na nim kangurka. i do dziś mi wychodzi i też idealnie sprawdzałam w ubiegły weekend ) oraz wtedy kiedy Mały był akurat współpracujący. Jeśli się awanturował, wyrywał, wiercił, kręcił - jakoś w trakcie go unosiłam za wysoko i kończyłam też za wysoko
    Oraz jeśli za bardzo pracowałam ramionami przy wiązaniu.
    A! i jeszcze kiedy za dokładnie korygowałam nogę w trakcie wiązania

    Ale - tak jak Basinda - i ja polecę Ci plecakowanie. Za to absolutnie nie polecę Ci żadnego nosidła póki Twoje dziecko nie zacznie samodzielnie siadać, ale plecak prosty -

    Ja noszę Małego na plecach od czterech miesięcy i dobrze nam z tym bardzo

  5. #5
    Chustonówka Awatar Basia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    28

    Domyślnie

    Tak myślę już o plecaku prostym. Umówię się z doradcą na konsultację. Może jeszcze poćwiczę tego kangurka, fajnie dziecko się w tym "trzyma". Lubię nosić córkę z przodu. Planuję w przyszłości nosidełko Tula - oczywiście jak córcia będzie siedziała. Prześledziłam już wątki na ten temat.

  6. #6
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    ja w ogóle bardzo polubiłam kangurka i przyznam szczerze, że jak mogę (właśnie dlatego, że usnął), to wykorzystuję to jak najczęściej się da

    no, to trzymam kciuki &&. a plecak jest fajny!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •