Zastanawiają mnie te wkłady. Miękkie, przyjemne, ładnie obszyte, ale bardzo cienkie...Ciekawi mnie ich chłonność.
Zastanawiają mnie te wkłady. Miękkie, przyjemne, ładnie obszyte, ale bardzo cienkie...Ciekawi mnie ich chłonność.
Które wkłady - konopne czy bambusowe? Bo jeśli bambusowe, to nie są ładnie obszyte. Mam 6 sztuk i wszystkie postrzępione, nie ma miejsca, z którego nie wychodziłyby nitki. Poza tym twarde jak po wykrochmaleniu. Żaden inny wkład tak mi się nie popsuł, a te po pierwszym praniu praktycznie do wyrzucenia.
Te bambusowe, które widziałam, były obszyte bardzo ładnie, nie wystawały żadne niteczki, wydawały się być bardzo starannie wykonane. Więc nie wiem, może inna partia??? A chłonność jednych i drugich pytam, bo i bambusowe i konopne są takie cieniutkie, że naprawdę zastanawiam się, jak to z nimi jest. Tym bardziej, że wydaje mi się, że producent ma doświadczenie w pieluszkach i chyba wie, co szyje...
Ja kupowałam jak tylko pojawiły się na rynku, więc może już coś poprawili (to nowa marka). Przed praniem też wydawały się starannie obszyte
No ale może faktycznie, takie egzemplarze się trafiły. Chłonność na dzień na kilka sików jest ok.
Tak mi się właśnie wydaje, że te małe to po dwa trzeba pakować. Ale kurde, kupić i liczyć na to, że po praniu się jednak nie postrzępią, to trochę ryzykowna sprawa![]()
Wiesz, te małe to taka ściereczka - w sensie cieniutka jest. Ja dawałam to jako dodatkowy wkład o tetry do otulacza, ale w końcu przestałam używać, bo nie miałam cierpliwości do nitek.Poza tym miałam wrażenie, że ta cienizna niewiele daje.
Tak czy owak, w naszym przypadku otulacz bardzo się sprawdził, a te wkłady w ogóle.