Gratuluje i troszkę zazdroszczę... Mój 14 miesięczniak nie chce za nic usiąść na nocnik, co z tego, że wiem, kiedy idzie kupa. Jak sadzam, to blokuje się lub ucieka natychmiast. Raz na dywan poszło... Ech...
Gratuluje i troszkę zazdroszczę... Mój 14 miesięczniak nie chce za nic usiąść na nocnik, co z tego, że wiem, kiedy idzie kupa. Jak sadzam, to blokuje się lub ucieka natychmiast. Raz na dywan poszło... Ech...
Tymek 30.06.2011 Jerzyk 05.11.2015
Moja radosna twórczość:
http://worzpomyslami.blogspot.com/
http://www.morgankitchen.blogspot.com/
Brawo
Moja Basieńka robiła kupki tylko do nocnika od 9 miesiąca życia i też byłam z niej przeogromnie dumna!!
Basia 29/08/2009Jacuś 15/08/2012
Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]
Brawo dla córy !!!
U nas tez tak było bodajże od 5 mies., ale niestety !!! - i tu korzystaj z mojego złego doświadczenia- w 9 mies Dzieć zrezygnował z cyca i przeszedł na mm. Żałuję żem go trochę nie przymusiła do zostania na moim- śmiało mogłabym bliźniaki wykarmić, no ale jak.
No i wszystko szlag trafił, od tej pory aż przeszedł na krowie miał ciągłe rozwolnienie lub bardzo rzadką kupę i już nie widziałam kiedy chcę, nie zdążałam.
Niestety w niwecz przeszły obróciła się nasza praca.
OBY U WAS SIĘ TO NIGDY NIE ZDARZYŁO
życzę z całego serducha![]()
gratulacje
to się może zmieniać jeszcze, ale fajnie, że reagujesz na sygnały wysylane przez Malutką.
u nas bywało różnie, mała wysadzana od 4m.ż., a gdy miała rok 1 i 9msc pożegnałyśmy wielo![]()
Marysia16.09.2010, (*)2011,Ryś
2.09.2019, Helenka
7.05.2021
Spinek rozumiem że zarzuciłaś focha bo nie wszyscy gratulują Tobie genialnego i silnego dziecka
ale czy w związku z tym masz zamiar swe praktyki kontynuować i sadzać dziecko które samo nie umie siadać? Bo wiesz to że siedzi sztywno to właśnie "dzięki" nieprawidłowym wzorcom które jej fundujesz a z samodzielnym siadaniem nie ma nic wspólnego![]()
Basia mama 5 małych Trolli![]()
Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala
basinda, uwazam, że ten post był nie fair. zrobiło mi sie po nim naprawde przykro.
nie 'zarzuciłam focha', a juz na pewno nie z powodu braku gratulacji silnego dziecka.
podziękowałam wszytskim za uwagi na temat wnm, bo uwazam, że każda sugestia otwierajaca perspektywy w rodzicielstwie jest cenna.
napisałam, ze sprawę omówię ze specjalista, bo taki mam zamiar - nikt z forum nie napisze mi, jest problem, brak problemu, nie znając wszelkich danych i nie obserwujac dziecka, jakkolwiek wielka byłaby jego wiedza, podobnie specjalista - na odległośc dziecka nie zdiagnozuje.
poprosiłam o zakończenie kwestii wnm, bo dalsze posty byłyby juz straszaczem dla innych matek, które takie rzeczy czytaja- nie wydaje mi sie, by sianie paniki (to, co posty miały mi uświadomić, już uświadomiły, innym z pewnością też) miało sens. postów jest już na tyle duzo, że każda matka, która je przeczyta i zaistnieja w niej obawy względem własnego dziecka podejmie temat indywidualnie- nie widzę sensu przedstawiania czarnych wizji. problem miał być zasygnalizowany, uświadomiony i tak się stało. wydaje mi się, że laickie (przepraszam, jeżeli ktos jest profesjonalistą) omawianie kwestii w pewnych miejscach na pewnym etapie powinno się skończyć, by nie przyniesć więcej szkody niz pozytku.
nie podoba mi się Twoje pytanie: 'ale czy w związku z tym masz zamiar swe praktyki kontynuować i sadzać dziecko które samo nie umie siadać?'
bo swiadczy o braku wiedzy oraz braku chęci dojscia do sedna sprawy -> moje dziecko ma aktualnie ponad 8 msc. i od dłuższego czasu siedzi samodzielnie
swoją dezaprobate wyraziłaś już w poprzednim poscie, szanuje ja, jak każde inne zdanie, każdego innego człowieka, ale wydaje mi się, że nigdy wydrwienie (patrz: "Spinek rozumiem że zarzuciłaś focha bo nie wszyscy gratulują Tobie genialnego i silnego dziecka") nie jest dobra forma uświadamiania i niesienia pomocy (wnioskuję, że właśnie taki cel miał powyższy post)
Ostatnio edytowane przez spinek ; 05-11-2012 o 14:35
Spinek nie chciałam Cię urazić
Mój lekko żartobliwy ton odnosił się do krzyku i oburzenia w Twoim poście.
A wracają do siadania to nigdzie nie napisałaś że Twoje dziecko samodzielnie siada (z pozycji do raczkowania) a jedynie o tym że stabilnie samo siedzi i że sztywno siedziało posadzone na nocnik w wieku 3-4 miesięcy. To było dla mnie niepokojące.
I imo dobrze że padły slowa które padły bo będą to czytać osoby nie zainteresowane tematem siadania a tematem wiodącym czyli wysadzaniem.
I imo dobrze żeby przeczytały że niesiadające dziecko lepiej wysadzać trzymając na rękach niż sadzać na nocnik.
Basia mama 5 małych Trolli![]()
Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala
nie wiem gdzie w nim krzyk i oburzenie- jest czysto informacyjny i rzeczowy
słowo sztywno skłoniło mnie do powrotu do mojego 1-go postu i wtedy mnie oświeciło i zrozumiałam potrzebę doprecyzowania
pisząc sztywno nie myslałam o kłodzie i przeproście, a o tym, ze główka jej się nie 'lała, nie 'mdlała' mi w rękach, a grzecznie siedziała 'trzymając w górze główkę -napisałam zbyt ogólnikowo i kategorycznie
rozumiem i zgadzam się, że nie nalezy przyspieszać rozwoju dziecka - staram się tego nie robić, jednakże uważam, że posadzenie kilka razy w ciagu dnia dziecka na chwilę na nocnik (nie przetrzymywałam jej tam po 10 min., aż nie zrobiła, miałam to ogromne szczęście, że załatwiała się po chwili po posadzeniu) i podtrzymywanie go przy tym pod paszkami przejmując cześć jego ciężaru na siebie nie jest dla niego aż tak istotnie szkodliwym.
Nie znam matki, która dziecka w tym wieku nie posadziła sobie na kolanach (choc nie wątpię, ze takie istnieją)
Ostatnio edytowane przez spinek ; 05-11-2012 o 19:13