Z tymi kupami w nocy faktycznie trzeba duzo siły.
U nas od 9-10 miesiąca zycia mały budził sie 4:30-6:00 i wtedy wstawalismy i go wysadzaliśmy. Najczęściej pobudki były w okolicy godz 4:30-5:00. Trwalo to 3 miesiące. Po tym juz nie było mowy o spaniu.
Zasypiał około 8 i spał do 11-12.
dlatego potwierdzam to co pisza dziewczyny ze przychodzi moment kryzysu, ale wierze w to że dasz radę.
Życzę wytrwałości.
I tak jestes bardzo dzielna.
Jeszcze raz gratuluję i dopinguję