
 Zamieszczone przez 
sag8
					
				 
				mój M. przeczytał cały wątek i był 'lekko' zaskoczony Waszą reakcją...
po czym opowiedziałam mu w skrócie jak wygląda historia LATAWICY...
i podjęliśmy decyzję:
a więc, że mianowicie
 - pół zostaje z nami (chyba jako chustokocyk)
 - a drugie pół idzie na cele charytatywne... smyczki, breloczki, chusteczniki, etui szelkiej maści....
co Wy na to?