o matulu
szmata,na cmentarzu?!
co jak co ale w takim miejscu bym się nie spodziewała
foty koniecznie![]()
o matulu
szmata,na cmentarzu?!
co jak co ale w takim miejscu bym się nie spodziewała
foty koniecznie![]()
Ania, mama Zosi ('09) i Zuzi ('11)
że też się ręce nie zatrzęsły przy przecinaniu szmatana![]()
Pawel 2006Milia 2011
Mikolaj 2013
wowniezła historia
pani pewnie w lumpeksie 'szmatkę' zalazła
osz fak, niezły numer!
Ten przypadek na pewno przejdzie do Wielkiej Historii tego Forum, obok latawicy i innych takich!
![]()
Wchodząc na ten wątek spodziewałam się jakichś rewelacji nt. najnowszych wynalazków mikrofibrowych czy czegoś w ten deseń...Niezła siurpryza!
![]()
Wiecie co... jak zobaczyłam ten temat w tym dziale to myślę sobie nie wchodzę....
Sądziłam że kolejny "durny" dylemat pt. jaką chustę założyć na cmenterz do sprzątania.... wiecie coś jak wątki która chusta do lasu, jaka do auta itp...
No ale patrzę już 3 strona leci to weszłama tu taka niespodzianka.....
Basia mama 5 małych Trolli![]()
Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala
Gratuluję znaleziskagdzie jak gdzie, ale nie spodziewałam się że tam można znaleźć takie cudeńko. Po nalotach na lumpy teraz wszystkie będą trzepać cmentarne krzaczki
A by mieć mniejsze wyrzuty sumienia spowodowane kradzieżą ścierki pobiegłabym do sklepu i kupiła najlepszą szmatkę na rynku i odłożyła na miejsce z wyjaśnieniem na piśnie jaki skarb się marnował i że Tobie się przyda![]()
o kurde dopiero dziś przeczytałam... no nieźle takiego zastosowania chusty jeszcze nie znałam![]()
Ala i Hania 2009, Ewa 2012
Na pewno dobrze się nią polerowało![]()
Kobitka myła groby szmatą wartą więcej niż jej zapłata za tę pracę. Myślę, że lepiej dla niej, że o tym nie wieProponuję więc nic nie tłumaczyć, tylko oddać dwie inne szmatki
![]()
Tomek 1994, Franek 2002, Antek 2011
Zajrzałam z ciekawości co by wiedzą sypnąć i polecić stare, bawełniane koszulki a tu taki news![]()
nareszcie mam ciut więcej czasu (i emocje już troszkę opadły), żeby troszkę dopisać....
fakt, historia jest niesamowita, i sama jeszcze dziś nie bardzo mogę w to uwierzyć....
jak to dobrze, że moja Iłża jest mała i ludzie się znają...
okazuje się, że mój tata bardzo dobrze zna tę kobietę (ma ona niepełnosprawnego męża, a tata razem z bratem na zmianę chodzą, żeby mu pomóc - podnieść, przenieść, na spacer z nim wyjść, itp)...
i nawet wczoraj wieczorem tata u niej BYŁ...
a więc....
chustę kobieta znalazła, rzeczywiście w lumpku..... ale.... ją po prostu dostała.... bo sprzedającej powiedziała do czego potrzebuje....
tata zapowiedział Pani, że jak coś jeszcze takiego znajdzie, to że ja dobrze zapłacę... a kobieta się podobno uśmiechnęła i powiedziała, że nie ma problemu, będzie się rozglądać... jak coś trafi, to kupi i mi da... (chyba z wdzięczności za dobre serce ojca i brata)... chyba sama się do niej wybiorę z próbkami coby poinstruować, czego ma szukać....
chyba się zgłosimy, jest to w fazie rozważań...
mój M. przeczytał cały wątek i był 'lekko' zaskoczony Waszą reakcją...
po czym opowiedziałam mu w skrócie jak wygląda historia LATAWICY...
i podjęliśmy decyzję:
a więc, że mianowicie
- pół zostaje z nami (chyba jako chustokocyk)
- a drugie pół idzie na cele charytatywne... smyczki, breloczki, chusteczniki, etui szelkiej maści....
co Wy na to?
ach, zrobię jeszcze małe PS: to chyba jakiś znak z tą chustą, bo wczoraj przed wyjściem na cmentarz powiedzieliśmy rodzicom, że na 99,99% rodzina nam się powiększy....
Hancymon - 03.2010 Ingulec - 07.2013
Pewnie kobita Cię teraz przeklina, że jej szmatę zwędziłaś... I to z cmentarza![]()
Styczniowy Staszek (2009), lutowy Tadek (2011)
Moja dłubanina
Trzeba mieć oczy szeroko otwarte bo człowiek nie zna dnia ani godziny kiedy mu się szmata objawiPani pewnie znalazła ją w sklepie z używanymi ciuchami. Kto wie ile szmat w taki sposób skończyło
Gratuluje znaleziska.
Ostatnio edytowane przez alinoe ; 01-11-2012 o 20:43
Że tez ja nigdy nie napotkałam takiego znaleziska w lumpeksie...![]()