hehehe no i znowu bedzie tyle odpowiedzi co ludzi
ja jestem z opcji - nie demonizowac MT
W azji sie napatrzylam, sama nosilam zanim dziecko zaczelo samodzielnie siadac- drugie noszone dziecko i bylam juz po kursach. MT mejtajowi nie rowny i licza sie umiejetnosci rodzica.
Wg mnie MT, czy nosdlo ergonomiczne sluza do noszenia dzieci i mozna ich uzywac dla dzieci nie siedziacych pod warunkami
- musza byc dopasowane do dziecka - rozstaw nozek, wielkosc panela
- musza byc prawidlowo zalozone i dobrze dociagniete - tak by trzymaly pupe i plecy dziecka
- rodzice musza byc pewni, ze wlsaciwie uzywaja nosidel i potrafia dobrze dociagnac, tak by dziecko kregoslu i nozki byly dobrze potrzymywane
- dla dzieci nie siadajacych samodzielnie - nie jest to podstawowy srodek noszacy, a jedynie wspomagajacy.
Podstawowym bledem rodzicow sa
- za niskie wiazani MT
- niestarane dociagniecie
- brak zapadnietej pupy
- pupa zapadnieta, ale abyt luzne wiazanie i dziecko jak kulka zwiniete wisi na wysokosci brzucha rodzica
- zle uzozenie dziecka
- nie rzwiniecie od nozki do nozki panela
i wile innych
YWnikiem tego, jest zle uzlozenie dziecka, nie trzymanie symetrii, nie tryzmanie nozek, nie trzymanie kregoslupa. Rodzice potrafia zrobic MT najprawdziwsze wisiadlo. Dlatego MT sa odradzane dziecio nie siadajacym samodzielnie. Mimo to nie ma co ich demonizowac, tylko skupic sie na wlasciwym doborze MT i dobrym wiazaniu oraz ulozeniu dziecka.
No ale ja jestm z frakcji, ze nawet wisidalo jesli sluzy tylko do przeniesienie do samochodu da rade.
Osobiscie polecam MT z szerokimi pasami gornymi, ktore dodatkowo trzymaja plecy dzieka podobnie jak w chuscie, bo uklada sie je na krzyz naplecach dziecka tak jak 2X czy kieszace.
W Azji nosza dzieci na plecach, MT na plecach trzyma dziecie fantastycznie. U nas najczesciej rodzice nosza z przodu stad problem.