Ja dostałam w prezencie takie coś
http://www.tublu.pl/lubimy-gdy-nam-c...wallaboo5.html
Byłam bardzo zadowolona, bo w samochodzie wyjmowałam wszystkie kończyny na zewnątrz i rozwijałam, a zawijało się malucha błyskawicznie. Wygodnie się przenosiło na krótkie dystanse, bo dziec nie wypadał dołem, służył jako koc, mata, docieplacz do wózka.
Można było też wyjąć z fotelika bez rozwijania i świetnie mi się sprawdzał do karmienia chłodną porą na zewnątrz. Praktyczna jest kieszonka na nogi i to spinanie na główce. Teraz bym pewnie uszyła sobie coś na kształt i podobieństwo z owczej skóry
Nie miałam kombinezonu i w zasadzie nie używałam nawet polarowych pajacy.




Odpowiedz z cytatem