Natala wóżkowa była miałam kombinezon typowo zimowy użyty może z 5 razy(na szczęście to był prezent), a tak woziłam ją w takim cienkim polarowym + do fotelika kocyk, który mogłam spiąć napkami tak że wychodziło coś w rodzaju otulaczyka, teraz dla malucha mam już gotowy otulaczyk z dziurą na pasy,a w środku będzie w welurowym kombinezonie.