W okolicach południa, mama i tata z zamotaną bodajże córeczką w pomarańczowym pasiaku-ale jakim pojęcia nie mamZeszliście zejściem z ul. Kościuszki przy barze Smily-czy jak to się tam zwie
A ja byłam z młodym biegającym i bębniącym w te słupki do cumowania barek.