Już parę razy udało mi się fajnie zamotać moją 6miesięczna córę na plecy...ale chodziłam tylko przez parę minut i po domu.
Pojechaliśmy w góry, więc pomyślałam, że ja zamotam w plecak prosty i pochodzimy trochę.
Dziecie mi ciążyło, ręce dretwiały, karka bolał...o maskara..i to praktycznie od razu. Nie wydaje mi się,żeby była zbyt zle zamotana...ale może...
Więc co jest zle?
![]()