Pokaż wyniki od 1 do 20 z 32

Wątek: tula-z wkładką dla niemowlaka-czy warto?

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar jewa
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Pochodzę z Łomży aktualnie mieszkam w Białymstoku (daleko nie wyemigrowałam ;) )
    Posty
    2,408

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Basinda Zobacz posta
    Imo lepiej, taniej, szybciej i zdrowiej motac w kółkową jeśli ktoś nie ogarnia długiej wiązanki



    W dobrze zawiązanej chuście niczego nie ma miedzy brzuchami więc nie rozumiem porównania....
    Oczywiście że lepeij ale kółkowa to nadal chusta A jeśli chodzi o porównanie to według mnie materiał jest miedzy brzuchami przy prawidłowym zwiazaniu. Jeśli wkładasz go pod pupę to ląduje miedzy brzuchami, szczególnie przy maleństwie.


    Doradczyni Akademii Noszenia Dzieci, współpraca z LennyLamb i TULA
    Krzyżykowy świat Ewy Chustowanie na Podlasiu JEWA BLOG PORADNI

  2. #2
    Chustomanka Awatar kundzia
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Bydgoszcz/Fordon/docelowo Maksymilianowo :)
    Posty
    810

    Domyślnie

    za każdym razem gdy wiązałam Gabulca czy to w kieszonkę czy w 2x to żadnego materiału pomiędzy jego a moim brzuchem nie było. Nawet jak dupcia ładnie wpadła to przecież poły czy kieszonka zawinięta nie podchodzą aż tak wysoko. rozumiem, żechodzi o to, że pomiędzy moim brzuchem a kroczem malucha materiał jest ( no chyba, że coś robiliśmy nie teges)

    chodzi mi o to, że ta wkładka tulowa takiemu maluszkowi sięga z przodu dość wysoko powyżej pępucha. Myśle, że do tego poziomu chusta podwinięta pod pupą raczej na pewno nie dosięgnie. poza tym to stosunkowo gruba warstwa w odróżnieniu od cienkiej, tkanej chusty.

    W chuście gdy motałam Gabulca to dobrze czułam jakby był do mnie przyklejony i otulony chustą. (np. gdy pieluszka nie dałą rady to bardzo dobrze go czułam) jak na moje to w tulowej wkładce tak nie jest nawet gdy dobrze podociągamy i wyregulujemy paski.

    ale, jeżeli to ma być opcja dla osoby nieogarnietej chustowo np. małżon czy babcia to takie rozwiązanie na chwilę jest ok. Nie demonizujmy, że od takiego rekreacyjnego noszenia z wkładką jakaś krzywda się stanie, skoro maluch normalnie jest chustowany.
    Ostatnio edytowane przez kundzia ; 09-12-2012 o 23:48
    Ania, mama Gabrysia (11.08.2010)

  3. #3
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Niestety wkładka dla niemowlaka nie zapewnia fzjologicznego ułożenia kręgosłupa/stawów biodrowych małego niemowlaka. Za jej negatywną oceną przemawia także fakt, że nóżki dziecka we wkładce są schowane w nosidle - jeśli człowiek (nie tylko dziecko, ale także dorosły) ma o co oprzeć stopy, to odruchowo je opiera i napina mięśnie. To sprawia, że efektem noszenia ze schowanymi nogami może być wzmożone napięcie mięśniowe w obrębie nóżek i miednicy.
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  4. #4
    Chusteryczka Awatar jewa
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Pochodzę z Łomży aktualnie mieszkam w Białymstoku (daleko nie wyemigrowałam ;) )
    Posty
    2,408

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kundzia Zobacz posta
    za każdym razem gdy wiązałam Gabulca czy to w kieszonkę czy w 2x to żadnego materiału pomiędzy jego a moim brzuchem nie było. Nawet jak dupcia ładnie wpadła to przecież poły czy kieszonka zawinięta nie podchodzą aż tak wysoko. rozumiem, żechodzi o to, że pomiędzy moim brzuchem a kroczem malucha materiał jest ( no chyba, że coś robiliśmy nie teges)

    chodzi mi o to, że ta wkładka tulowa takiemu maluszkowi sięga z przodu dość wysoko powyżej pępucha. Myśle, że do tego poziomu chusta podwinięta pod pupą raczej na pewno nie dosięgnie. poza tym to stosunkowo gruba warstwa w odróżnieniu od cienkiej, tkanej chusty.

    W chuście gdy motałam Gabulca to dobrze czułam jakby był do mnie przyklejony i otulony chustą. (np. gdy pieluszka nie dałą rady to bardzo dobrze go czułam) jak na moje to w tulowej wkładce tak nie jest nawet gdy dobrze podociągamy i wyregulujemy paski.

    ale, jeżeli to ma być opcja dla osoby nieogarnietej chustowo np. małżon czy babcia to takie rozwiązanie na chwilę jest ok. Nie demonizujmy, że od takiego rekreacyjnego noszenia z wkładką jakaś krzywda się stanie, skoro maluch normalnie jest chustowany.
    Chodziło mi właśnie o ten materiał Przy kangurku, kieszące czy przy wiazaniu tobołka do plecaka, materiał jest pomiędzy brzuszkami no ale tak jak piszesz to cienki materiał !

    I zgadzam się, w 100 % z zdaniem IzaBK !


    Doradczyni Akademii Noszenia Dzieci, współpraca z LennyLamb i TULA
    Krzyżykowy świat Ewy Chustowanie na Podlasiu JEWA BLOG PORADNI

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •