Już tłumaczę - mój Maciuś nie dostał rozpórki, bo dysplazja nie byłą aż na tyle mocna - lekarz stwierdził ,że noworodkom się jej nie daje, a po miesiącu stawy były już "prawie że w normie". Jednak nie pieluchowałam szeroko Smoka, bo tego nie cierpiał [po założeniu 2 pieluchy płakał bez przerwy aż do jej ściągnięcia] . W zamian za to zaczęłam małego nosić w chuście w 2x - lekarz nie mógł się nadziwić, że dysplazja tak ładnie mija