hej dziewczeta!
my tu z podobnym problemem jestesmy
niestety po ulozeniu posladkowym u Zosi od poczatku byly biodra pod pilna kontrola i szrokie pileuchowanie od urodzenia... jak wiedomo czasem sie 'odpuscilo' bo cos tam... ale ogolnie to staralm sie wkadac piluche flanelowa... widac jednak bylo to za malo![]()
tydzie temu kontrola wykzala ze prawe biodreko jest ok... tpyu B1 [cokolwiek to znaczy pani doktor ten sta sie podoba i nie ma zastrzezen] a le lewe niestety jest B2 i to juz sie jej nie podoba i mamy poduszke frejkinosimy od wczoraj i juz mmay nieprzespana nc za soba. [a dodam ze nasze dziecko zykle spi 12 h wiec wczesniej nie wiedzielismy co to zaczy sie nie wyspac] gr... Zosia plakala a ja razem z nia. ba! darla sie!
tak czy owak pani doktor poprawila mi humor bo specjalnnie zabralam sie do niej z chusta, zaprezentwalismy sie, opowiedzielismy po krotce o co w tym chodzi i bradzo jej siespodobalo i pochwalial, widziala ulozenie Zosi nozek w podwojnym X i kieszonce... i pozwolila w ciagu ndia naprzemiennie uzywac frejki i chusty. z tym ze do noszenia w chuscie zdjemujemy frejke. uff!
siem rozpisalam.
odetchnelam w kazdym razie ze nie jestesmy same z tym problemem. oby popawa byla rychla!