jak mu się poda ręce, rękaw, cokolwiek czego może się chwycić to siada sam (nie podciąga się go, tylko mu coś podaje - najczęściej siada trzymając się własnych spodni)
z leżenia na brzuchu sam siąść nie umie
mamy Manduce go to jedyne nosidło które umożliwiło nam prawidłowy "montaż" młodego tak, że on ma luźno, a siedzi jak ma siedzieć
przy każdym miękkim nosidle trzeba go było dociągać do siebie no i był lament :/
brzuch przytulony jeszcze ok, ale klatka - niet
drze się i dusichociaż z tym jego "przytulaniem" jest coraz lepiej, ale jeszcze nam trochę zejdzie zanim będzie mógł się spokojnie przylepić w chuście...
nie wiem czy będę w stanie go wpakować na plecy - bo jak to zrobić, jak on kompletnie nie współpracuje? jak podrośnie to pewnie będzie lepiej


 
 
				 
					
					
					
						 Odpowiedz z cytatem
  Odpowiedz z cytatem