Dziewczyny, coś chyba źle robię z MT i nosidłem.
Laura mi wyrosła, zamówiłam wyższe - na tyle, że nie za bardzo nosiłam z przodu, bo mi panel świat zasłaniał
I teraz znów stwierdzam, że Bruniak mi wyrasta z mietka. Jak zaśnie - zwisa. No i niby ma paszki na wysokości pasow naramiennych, a chyba pownien mieć pod, żeby móc te łapki ładnie schować.
Tylko...własnie sprawdziłam - mój MT ma wysokość z zagłówkiem 50cm (bez pasa), a bez zagłówka i pasa (czyli sam panel) ma 38cm. No i chyba to ogólnie jest snandard, prawda?
I widzę, że nosicie w takich dwulatki, trzylatki...
Więc chyba niemożliwe, żeby Brun mi wyrastał?
Co robię nie tak?
A może tak po prostu jest i trzeba koniecznie kapturkiem wiązać?
Wiem, że idelanie dziecko przytrzymane będzie tylko w chuście, no ale moja bestia ma w nosie chustę(nad czym strasznie boleję)