Byliśmy z małą parasolką ale chyba mój mąż trzymał go na rękach - Wasza mała była w wózku i chyba już była troszkę śpiąca (to było póóóźno, jakoś krótko przed zamknięciem).

Spotkanie jak najbardziej wskazane , bo sobie potem pomyslałam, że to wy i że się nie poznałysmy