A u nas już tak dobrze było, po czym przyszły jakieś bakterie w moczu, leczenie furaginem, jakoś z tym częstsze sikanie i po dwóch super tygodniach, kiedy robił siusiu właściwie tylko do nocnika, teraz znowu pieluchy albo co chwile zasikane spodnie... Czyli krok do przodu-krok do tyłu...