Iga wszystkie Wasze pieluszki przeciekają w opisany przez Ciebie sposób czy tylko niektóre?
Co to za pieluszki? Napisz coś więcej
Iga wszystkie Wasze pieluszki przeciekają w opisany przez Ciebie sposób czy tylko niektóre?
Co to za pieluszki? Napisz coś więcej
P. 2007, D. 2010
Przeciekają tylko niektóre: Beilesheen zwykły pul, Happy Flute minkee (to chyba ta sama firma, tylko po zmianie nazwy), wonderos v2 minkee. Jakby przeciekały tylko te chińskie, to bym machnęła ręką i stwierdziła, że tandeta, po czym wywaliła do kosza. no ale wonderos? który kilka miesięcy temu używany był przez 2,5-latka na noc i nigdy, przenigdy, nie przesiąkł - teraz odpada przy 8-miesięczniaku?
No to może jakiś trefny Pul
P. 2007, D. 2010
hm... z tego co mi wiadomo, to pul nie toleruje temperatury wyższej niż 50 stopni bo się rozłazi i później cieknie
chyba że jakieś odporne pieluchy macie
bo ja sobie CP wyprałam w 60 przez przypadek z pieluchami i cieknie tam gdzie młody sika najwięcej - czyli z przodu przy siusiaku![]()
minimum kilkanaście razy wyprałam pieluchy w 95st. nigdy nic im się nie stało. Przez prawie 3lata prałam pieluchy w 60st codziennie, bo w krytycznym okresie pieluchowałam dwoje dzieci. Pieluchy ktore mialam przeszły wieleeeee ale nigdy pranie w wysokiej temp im nie szkodziło.
Co 2 godziny. W nocy nie zmieniam
Mi się wydaje, że to chyba ze starości. Bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Zastanawiające tylko, że wszystkie w tym samym czasie nagle się zepsuły. Wczoraj wyjęlam puszczającą chińską i zrobiłam test dmuchania. Przy normalnym PULu powietrze by nie bardzo przechodziło, a przy niej, mimo że na oko PUL cały, to miałam wrażenie, że dmucham przez skarpetkę...nic dziwnego, że wkłady nie musiały być bardzo zasikane.
Ostatnio edytowane przez Iga ; 23-09-2012 o 21:21
dianek - moje CP też prane regularnie w 60 stopniach, a pewnie kilka(naście) razy 90 - nigdy takich atrakcji nie było
kurka, może one ze starości tak zaczęły puszczać (moich pieluch używałam ok. półtora roku, ale może na drugie dziecko jednak przyjdzie mi kupować nowe pule?) No bo z tego, co piszesz rozumiem, że kaloryferów ani innych tego typu przygód nie było... Doświadczeń z kwaskowaniem puli nie przeprowadzałam, może on tak działa na dłuższą metę?
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Ja też nie winiłabym prania w 60*- od dawna tak piorę i nic się żadnemu PULowi nie stało :/
Kwasek tez się zdażył nie razi moim się nic nie stało... Dziwne to doprawdy
![]()
kruca, to może mój CP jakiś walnięty od początku? nie wiem :/ próbować więcej nie będę, bo mi szkoda...
a może potomek zaczął dużo więcej sikać i zwyczajnie wkłady nie dają rady więc i pul też siada...
bo jak pójdzie nagle duży strumień z odpowiednio mocnym ciśnieniem to nie ma mocnych.
Spróbuj szczególnie na wysokości siusiaka dokładać więcej warstw wkładu, może to coś da, a jak nie to faktycznie pulowi mogło coś zaszkodzić