Dobra, okazało się, że farbują wspomniane trenerki.
Reszta nie (też mam czekoladową).
Ale ja zawsze normalnie pranie segreguję, bo podobno jasne rzeczy ciemnieją od prania z ciemnymi, więc chyba z pieluchami też tak może być.
Czyli najrozsądniej byłoby mieć w zbliżonych kolorach i po kłopocie.