Irytujący ten problem z wiązaniem na ulicy.
Kupiłam kólkową specjalnie na takie akcje i niestety nie dla mnie to cudo. nie radze sobieDotychczas hoppem wiązałam sie w domku i wychodzilismy. Jednak to troche meczace tym bardziej ze czasem musze specjalnie kogoś prosić o podwiezienie np. dzisiaj zus, urzad skarbowy i miejski. Wczesniej byłam mobilnie niezalezna (do porodu tez pojechałam sama) a teraz kombinuje jak w przyszlym tyg poradze sobie w Wrocławiu z moim zamotaniem.