Proszę doświadczone Mamy o radę.
Moja córcia ma 2 m-ce i zakupiłam sobie chustę - NATI co by przyszłościowa była.
Ponieważ za nic nie lubi być w pozycji kołyski, zachustowałam ją do kieszonki. I tu się zaczął ryk niestety. Wierci się i marudzi, a potem rozkręca i wyje. No i co z tym zrobić? Była wyspana, najedzona, w dobrym humorze - tak jak napisali w instrukcji, a tu taka klapa. Robiłam jeszcze kilka prób w następnych dniach i to samo....
A liczyłam, że w końcu ręce będę miała wolne.....
Czy jest dla nas szansa?