Ja mam teraz chyba z 12 czy 15 chust, a noszę w jednej (SN Midnight), no jeszcze w SN Juliet. A reszta leży i cieszy oko.
faza na teraz - chce się wszystkiego pozbyć, niczego mi nie żal....
edit.... jest coś jeszczejak tak patrzę na Wasze maleństwa w chustach to dobija mnie, że nam już tak dużo noszenia nie zostało, a kolejne dziecko dopiero będzie mogło przyjść na świat za jakieś 5lat, to strasznie dobijające
idę płakać.
Ostatnio edytowane przez Marciula ; 22-02-2014 o 01:18
Ja się chyba pogodziłam z tym, że nie mogę sobie pozwolić na kupowanie chust. Na bazarek nie zaglądam. Noszę cały czas w tej samej chuście (chyba, że się akurat pobrudzi) i jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza. Ale u mnie to tak zimą bywaJak się ciepło robi to mi się różne chusty marzą...
2009
2012
Heh, ja dzisiaj dostałam maila, że mój slot na tkanie chusty jest już wolny i chusta może się tkać. A tu żadnego dzieciaka do noszenia.
wypaliłam się, nie chce mi się już nic kupować.....