Jest tak jak piszeszJa mam Yamamę new classic, zimowa jest jeszcze Fusion. Są w trzech wariantach grubości - z tego co pamiętam do -10, -25 i -35, czy jakoś tak. Ja mam tą najcieńszą i IMO na nasze zimy jest wystarczająca, nosiłam w niej zeszłej zimy przy minus 15 i było bardzo ok, coś tam więcej ubierałam pod spód, ale niezbyt wiele. Te grubsze zapewne nadają się tylko na mróz, koło zera pewnie jest w nich już za ciepło... Za dopłatą robią zamek z tyłu, co umożliwia noszenie na plecach - ja mam taki wariant. Kaptur dla mamy z natury jest nieodpinany, ale ja poprosiłam o modyfikację i mam przypinany na zamek. Szyją na konkretne wymiary zamawiającego, więc kurtka jest bardzo fajnie dopasowana. Moja jest też krótsza niż standardowo, bo jestem niska i nie lubię bardzo długich ubrań. W komplecie jest też kapturo-kołnierz dla dziecka i taki trójkąt do wpięcia na dekolcie jak sié nosi z przodu. Materiał zewnętrzny może być zwykły, albo - znów za dopłatą - membrana. No i ostatnia rzecz - tak, kurtka była droga, ale IMO warta swojej ceny
![]()