ja bym byłą chętna na ukraińskie jakby ktoś zamawiał. Te węgierskie jednak strasznie cienkie mi się wydają, a ja to okropny zmarźluch jestem.
Może tam też jakiś upust da radę wynegocjować?
Gorzej, że ja nic, a nic z ich strony nie rozumiem![]()
ja bym byłą chętna na ukraińskie jakby ktoś zamawiał. Te węgierskie jednak strasznie cienkie mi się wydają, a ja to okropny zmarźluch jestem.
Może tam też jakiś upust da radę wynegocjować?
Gorzej, że ja nic, a nic z ich strony nie rozumiem![]()
ja ptrzetranslatowałam sobie tą stronę, prześledziłam cały wątek z zeszłego roku, jak dziewczyny zamawiały, ale mam tylko mętlik w głowie. Już nic nie wiem... Najgorzej, to zamówić jaką cieniznę... Jeszcze LL Softshell prezentują się jak dla mnie nieźle, ale czy to jest dobre na zimę? Bo w sumie te węgierskie są najładniejsze, a jak na razie, to jak małego mam w chuście, to jest mi dość ciepło i ubieram się lżej... Ach, kurde balans, najłatwiej byłoby, gdyby one w sklepie jakimś w PL były i można by obmacać...
Doradca Akademii Noszenia Dzieci Mama: Francesco 17.05.2012 i Helutek 22.04.2014
LULAMY Akademia Chustonoszenia oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
Na pewno tak by było najwygodniej. Obmacać, poprzymierzać, przejrzeć się. A tak to takie trochę zamawianie w ciemno.
Również przeglądałam stosowne wątki i z tego co dziewczyny pisały, to ukraińska jest bardzo ciepła. A mają nawet jakiś egzemplarz na zupełnie srogie mrozy przeznaczony. I na życzenie szyją tak, że można w niej nosić i z przodu i na plecach. Tylko cena chyba dość wysoka była.
Ma ktoś może jakieś namiary na nich? Można by się podpytać o szczegóły. Bo ja nawet przetłumaczyć sobie tych ich ślimaczków nie umiem![]()
Jest tak jak piszeszJa mam Yamamę new classic, zimowa jest jeszcze Fusion. Są w trzech wariantach grubości - z tego co pamiętam do -10, -25 i -35, czy jakoś tak. Ja mam tą najcieńszą i IMO na nasze zimy jest wystarczająca, nosiłam w niej zeszłej zimy przy minus 15 i było bardzo ok, coś tam więcej ubierałam pod spód, ale niezbyt wiele. Te grubsze zapewne nadają się tylko na mróz, koło zera pewnie jest w nich już za ciepło... Za dopłatą robią zamek z tyłu, co umożliwia noszenie na plecach - ja mam taki wariant. Kaptur dla mamy z natury jest nieodpinany, ale ja poprosiłam o modyfikację i mam przypinany na zamek. Szyją na konkretne wymiary zamawiającego, więc kurtka jest bardzo fajnie dopasowana. Moja jest też krótsza niż standardowo, bo jestem niska i nie lubię bardzo długich ubrań. W komplecie jest też kapturo-kołnierz dla dziecka i taki trójkąt do wpięcia na dekolcie jak sié nosi z przodu. Materiał zewnętrzny może być zwykły, albo - znów za dopłatą - membrana. No i ostatnia rzecz - tak, kurtka była droga, ale IMO warta swojej ceny
![]()
Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)
a po polsku ponoć tam gadają, tak?
Doradca Akademii Noszenia Dzieci Mama: Francesco 17.05.2012 i Helutek 22.04.2014
LULAMY Akademia Chustonoszenia oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)
Ja nosilam plaszcz Mama Poncho (bardzo wygodny, cieply, welenka), ktory wyglada tak:
i na ludziu z dzieckiem na plecach:
![]()
Kim (2009) & Tim (2011) - i 5 Aniolkow