Ci co maja dzieci, albo sa edukowani i rozumieja uprzedmiootwanie dzieci oraz przedwczesnego eksponowania seksualnosciproblemli czynienia z nich obiektow seksualnych, sa w mniejszosci. Reszta nie rozumie, ze obraz wielokrotnie powtarzany i stale obesny w ikonosferze tworzy nowe normy. Mlode pokolenie - to jeszcze bezdzietne lub malo myslace - kompletnie nie rozumie tego problemu. Z moich rozmow, czytancyh komentarzy do wycofanych reklam - wlasnie ze wzgledu na to cp wyzej napisalam- wynika, ze ludzie kompletnie nie rozumieja o co chodzi i nie widza w tym nic zdroznego. Tu wlasnie ujawnia sie sila takich niby z pozoru niewinnych zdjec. Coraz czesciej pokazywane wplywaja na zmiane obyczajow i akceptacje rzeczy, ktore 20 lat temu byly nie akceptowane.
sie rozpisalam![]()