Pokaż wyniki od 1 do 20 z 22

Wątek: Koniec świata w KRK

Mieszany widok

  1. #1
    ChustoTata Awatar oud
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    22

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annya Zobacz posta
    Zgadza się!
    Widziałam.
    tak samo, jak w instrukcji elastycznej Babylonii nie wyciąga się nóżek na zewnątrz.
    Moby też ma w instrukcji "Lotus Hold", oczywiście fikuśnie ułożone nóżki są wtedy schowane pod panelem elastyka. Jakoś trudno mi się zdecydować na taki eksperyment na własnym dziecku.

  2. #2
    Chustomanka Awatar salao
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    1,210

    Domyślnie

    Jeśli ta pani tu jest to jej wspólczuję. NA pewno super się czuje widząc swoje zdjecie :/

    Jakbym ja zle zawiazała to serio wolałabym, żeby mi ktoś powiedział "fajnie, że nosisz ale słuchaj nie wiem czy tak można" niz znajdować w necie swoja fotkę obśmianą/skrytykowaną przez x osób.

    Jak wchodzę w taki temat to zastanawiam się " po co to robicie??"
    moje szczęścia: 21.12.2006, 22.11.2008

  3. #3
    ChustoTata Awatar oud
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    22

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez salao Zobacz posta
    Jeśli ta pani tu jest to jej wspólczuję. NA pewno super się czuje widząc swoje zdjecie :/

    Jakbym ja zle zawiazała to serio wolałabym, żeby mi ktoś powiedział "fajnie, że nosisz ale słuchaj nie wiem czy tak można" niz znajdować w necie swoja fotkę obśmianą/skrytykowaną przez x osób.

    Jak wchodzę w taki temat to zastanawiam się " po co to robicie??"
    Nie wiem, przeczytałem sobie na spokojnie ten krótki wątek i szyderstw jakoś nie zauważyłem. Jeśli jednak mój post mógł wywołać u kogokolwiek takie wrażenie, to faktycznie, wolę usunąć zdjęcie i potraktować sprawę jako niebyłą. Nie podchodzę do nikogo, bo codziennie (dziś też) słyszę uwagi o robieniu krzywdy/duszeniu/zgniataniu/niszczeniu kręgosłupa mojego dziecka, niesionego w chuście. I nie wiem, jak bym zareagował na jakąkolwiek uwagę, gdyby to była trzecia usłyszana tego samego dnia... Bardzo początkującemu znajomemu, który opowiadał o noszeniu swojego dziecka przodem (bo przecież synek jest taki ciekawy świata) wygłosiłem kiedyś kazanie i mimo że był to dla mnie ktoś stosunkowo bliski, nie czułem się dobrze w roli kaznodziei. Po co to pokazałem na forum? Bo po pierwsze: bardzo rozbawił mnie opisany widok w sytuacji, gdy sami bawiliśmy się w turystów wśród turystów w mieście, w którym żyjemy, po drugie: tak nie wolno i dobrze, żeby od początku wiedzieli to młodzi rodzice przesiadający się z nosideł, których producenci zachęcają do takich koszmarnych praktyk. Nie każdy (choć każdy powinien) zaczyna od uczestnictwa w jakimś kursie czy szkoleniu chustowym. Nie trzeba słuchać ouda - w tym wątku odezwały się także osoby ze znacznie ode mnie większym doświadczeniem chustowym i dorobkiem forumowym. Kasuję zatem zdjęcie i kończę swój seans nienawiści Pozdrawiam najserdeczniej, jak potrafię! oud

  4. #4
    Chustomanka Awatar salao
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    1,210

    Domyślnie

    i super , że nie ma zdjęcia . pozdrawiam
    moje szczęścia: 21.12.2006, 22.11.2008

  5. #5
    Chustomanka Awatar Jacuszkowa
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    742

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez oud Zobacz posta
    Nie podchodzę do nikogo, bo codziennie (dziś też) słyszę uwagi o robieniu krzywdy/duszeniu/zgniataniu/niszczeniu kręgosłupa mojego dziecka, niesionego w chuście. I nie wiem, jak bym zareagował na jakąkolwiek uwagę, gdyby to była trzecia usłyszana tego samego dnia... Bardzo początkującemu znajomemu, który opowiadał o noszeniu swojego dziecka przodem (bo przecież synek jest taki ciekawy świata) wygłosiłem kiedyś kazanie i mimo że był to dla mnie ktoś stosunkowo bliski, nie czułem się dobrze w roli kaznodziei.
    Rozumiem to. Sama chciałam do niedawna "zbawiać świat" i nawracać wszystkich noszących w wisiadłach przodem do świata. Od jakiegoś czasu odwagi mi brak. Ludzie patrzą na mnie jak na idiotkę próbującą wcisnąć im swoją ideologię. Jak setny raz usłyszałam o babybjornie, że przecież to najlepsze bo najdroższe nosidło w sklepie, to spasowałam.
    Ludzie na prawdę nie wiedzą, że tak nie można nosić. Nie chcą zrobić krzywdy dziecku. Ufają sprzedawcy, który polecił wisiadło (posiadające nota bene rekomendacje lekarzy, Instytutu Matki i Dziecka i kogoś tam jeszcze).
    Jacuszek - 14.03.2011 i Jagódka - 7.05.2014

    Doradca Noszenia ClauWi® (kurs zaawansowany)

  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Böblingen
    Posty
    2,158

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez madorado Zobacz posta
    W instrukcji Baylonii, jaką miałam, było pokazane jako jedno z wiązań wiązanie przodem Tak mi się zapamiętało przynajmniej, teraz jej nie mam w zasięgu
    być może to właśnie z pozycją buddy, nie miałam, nie widziałam
    za to w instrukcji nandu jest wiązanie przodem do świata (nie pokażę, bo instrukcję w Niemczech zostawiłam)
    Cytat Zamieszczone przez Pondo Zobacz posta
    Bo warsztaty chustowe może zrobić każdy.

    Założę sobie szkołę chustoszkolenia chustonówek, wymyślę ideologię- że nie kangurek bo fe, kieszonka bo parzy, tylko 2X, na boku a co!
    Będę miała anatoma na wyposażeniu, może lekarza( co tam ,ze geriatra, kto to sprawdzi), doświadczenie kilku lat noszenia- oczywiście tylko w żakardzie bo pasiak gryzie,i tylko jednej firmy, bo inne to w ogóle obrusy, poczucie misji będę mieć też rozbudowane.Opowiem nawet historię o Afrykankach szukających pomocy wśród europejskich instruktorów (sic! autentyczne)
    Za szkolenie wezmę kasę- bez obrazy, za coś trzeba żyć i pomysł na biznes piechotą nie chodzi. Wyprodukuję nawet certyfikaty instruktorów, dam im stopnie na kursach, a w swoim CV będą mogli napisaćm akredytacja , umieścić ® i certyfikat.

    Takie czasy .
    biznes jest biznes, ale ja na doradcę się zgłoszę
    Cytat Zamieszczone przez Jacuszkowa Zobacz posta
    Rozumiem to. Sama chciałam do niedawna "zbawiać świat" i nawracać wszystkich noszących w wisiadłach przodem do świata. Od jakiegoś czasu odwagi mi brak. Ludzie patrzą na mnie jak na idiotkę próbującą wcisnąć im swoją ideologię. Jak setny raz usłyszałam o babybjornie, że przecież to najlepsze bo najdroższe nosidło w sklepie, to spasowałam.
    Ludzie na prawdę nie wiedzą, że tak nie można nosić. Nie chcą zrobić krzywdy dziecku. Ufają sprzedawcy, który polecił wisiadło (posiadające nota bene rekomendacje lekarzy, Instytutu Matki i Dziecka i kogoś tam jeszcze).
    za rekomendacje, o ile faktycznie są albo jeśli ktoś z tych rekomendujących widział na oczy, co rekomenduje, firma płaci. W handlu to norma przecież, farmacja niefarmacja... laptop/wycieczka jest - polecamy
    Rodzice chcą nosić i to jest ważne, indianie np nosili tak:

    i ich dzieci żyły, dzieci z wisiadeł też żyją, serce się czasem kraja jak się widzi dzieciątko majtające rodzicowi między nogami, ale tu się pojawiają wspomniane rekomendacje drogich firm. A jeśli kogoś nie stać np. na BB, kupi tańsze, za 50zł... a jaką chustę kupi za 50zł? żadnej, może rapalu używaną, która na początek przygody się nie nadaje... albo pościelówkę, której forum mówi "nie"

    wracając do tematu przodem do świata w chuście... Każdy chodził na matematykę, nie każdy zna tabliczkę mnożenia, każdy wie, że dziecko można nosić, nie każdy wie, jaki jest ten "prawidłowy" i wygodny sposób.

    a tak mi do głowy przyszło... da się w kółkowej przodem do świata? (nie pytam o buddę)
    http://kachaskowo.blogspot.com
    a najlepsze me dzieła: Michał 06-06-2007 i Klaudia 17-09-2011
    bociany dzieci nie noszą, ja tak (zapożyczone z nosime.sk)


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •