Coraz bardziej mnie ciekawią. Czekam na te odpustowe i zastanawiam się, jakie będą. To moje pierwsze ptice (nie licząc flamingów ) i ciekawi mnie, czy pokocham, czy znienawidzę. Do czasu garnetów i funeralnych kury były mi zupełnie obojętne. Ostatnie pieniądze, których i tak nie miałam przepuściłam na te ptaszyska i jak nie będą tego warte, to smutno.
Na niektórych fotkach są fajne, na niektórych paskudne. Tym bardziej sprawa jest intrygująca.