Czyli upraszczając... mam problem z alkoholem?Nie ważne dlaczego mam ochotę na kufel piwa od czasu do czasu(niech bedzie w przybliżeniu dwa-trzy razy w miesiącu) ważny jest sam fakt wypicia? Nie ma różnicy między osobą która wypiła ten kufel dla relaksu przy dobrym filmie z mężem, czy na spotkaniu z przyjaciółmi od mamy która ostatnie grosze wydaje zamiast na chleb to na alk? Jedna i druga wypiła i jedna i druga ma problem z alkoholem???
Bez ironi, pytam po prostu.