Pokaż wyniki od 1 do 20 z 440

Wątek: kuracja lanolinowa raz jeszcze

Mieszany widok

  1. #1
    ratyska
    Guest

    Domyślnie

    A podaj może skład ten Twojej kuracji, to będziemy wiedzieć czym się różnią.

    Lotties Lanolin-Wollkur
    Lanolina, cos tam z tluszczu kokosowego, sol, Fettalkoholsulfat, naturalny srodek konserwujacy, alkohol benzylowy, woda.

    Zastanawiam sie tez na definicja szczelnosci otulaczy welnianych. Czy szczelny oznacza, ze od zewnatrz jest w 100% sucho? Moze ja mam za duze wymagania?

  2. #2
    Chustonoszka Awatar formica
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Zabrze
    Posty
    65

    Domyślnie

    Ja dziś zrobiłam pierwsze podejście do gaciorków hendmajdów. Kilka dni temu poddałam je kuracji lanolinowej w lanolinie aptecznej z dodatkiem mydła szarego, wg przepisu z pierwszego posta czyli wolne gotowanie, potem moczenie w wywarze i na koniec straszenie. Przestraszyć się w ogóle nie przestraszyły, za to pod wpływem wody się porozciągały. Rozłożyłam na płasko do schnięcia tylko trochę pozbijałam ścieg rękami, by nie schły takie ponaciągane. I od dwóch dni leżały w szufladzie, bo jakoś nie wierzyłam, że gaciorki, w których pod światło widć takie prześwity między nitkami, mogą być nieprzeciekliwe. Byłam pełna pesymizmu, ale dziś z brku alku założyłam je na formowankę made by forumka i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu nic a nic nie przeciekły. Były na pupie synka ze dwie godziny, formowanka zdązyła się wypełnić bardzo brdzo podczas snu, a gatki od wewnętrznej strony nieco wilgotne, a od zewnątrz w ogóle
    Nadzieja (18.10.2004) & Nataniel (03.12.2009)

  3. #3
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    A czy storcheny sprawdzają się Wam w nocy? Co wtedy do nich wkładacie?
    Ja używam na dzień, zalanolinowałam wg przepisu Magnolii, ale bez gotowania i straszenia i nie przeciekają Jestem zachwycona, bo latamy w samej tetrze, a w takim otulaczu PUL to jakoś dziwnie mi się wydawało - ja sama bym tak nie chciała. Ale gacie wełniane to co innego
    A lanolinkę mam z zrobsobiekrem.pl

  4. #4
    ratyska
    Guest

    Domyślnie

    W nocy uzywamy pampersow.
    Czy gotowanie otulacza bez straszenia (nie chce, zeby sie sfilcowal) ma sens?
    Jakie plusy ma gotowanie (bez straszenia) w porownaniu do zwyklego lanolinowania w misce?
    Czy storcheny zdobywaja z czasem (po kilku lanolinowaniach) swoja maksymalna szczelnosc ( jak pieluchy chlonnosc po kilku praniach)?

    Pomozcie, bo jestem zniechecona!

  5. #5
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ratyska Zobacz posta
    W nocy uzywamy pampersow.
    Czy gotowanie otulacza bez straszenia (nie chce, zeby sie sfilcowal) ma sens?
    Jakie plusy ma gotowanie (bez straszenia) w porownaniu do zwyklego lanolinowania w misce?
    Czy storcheny zdobywaja z czasem (po kilku lanolinowaniach) swoja maksymalna szczelnosc ( jak pieluchy chlonnosc po kilku praniach)?

    Pomozcie, bo jestem zniechecona!
    Hm, dziwne, bo ja mam nowiutkie storcheny i takie zalanolinowałam po prostu wkładając do takiej "zupy", jak już była ciepła, a nie gorąca (około 30 stopni) i tak zostawiłam na całą noc. Rano wypłukałam, wysuszyłam i gotowe. Nie przemiękają, w pierwszym momencie po wyjęciu tetry są troche wilgotne w środku, ale jak wkładam następną, to już sucho.

    Może to jednak kwestia rodzaju kuracji?? A jak długo moczyłaś? W ciepłym, czy zimnym? Ładnie była rozpuszczona, czy były grudki? Powinno być IMO takie mleko.

    A co do gotowania, to ma chyba sens także bez straszenia, ale ja na razie też się boję, choć nie powinny się skurczyć, jeśli się je doprowadzi powoli do wrzenia i potem zostawi do wystygnięcia. Pewnie wtedy lanolina jeszcze dokładniej wnika i uszczelnia. Ale nam wystarczyło moczenie.
    Ja jestem zachwycona - kupiłam drugie gacie

  6. #6
    ratyska
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewinka Zobacz posta
    Hm, dziwne, bo ja mam nowiutkie storcheny i takie zalanolinowałam po prostu wkładając do takiej "zupy", jak już była ciepła, a nie gorąca (około 30 stopni) i tak zostawiłam na całą noc. Rano wypłukałam, wysuszyłam i gotowe. Nie przemiękają, w pierwszym momencie po wyjęciu tetry są troche wilgotne w środku, ale jak wkładam następną, to już sucho.

    Może to jednak kwestia rodzaju kuracji?? A jak długo moczyłaś? W ciepłym, czy zimnym? Ładnie była rozpuszczona, czy były grudki? Powinno być IMO takie mleko.

    A co do gotowania, to ma chyba sens także bez straszenia, ale ja na razie też się boję, choć nie powinny się skurczyć, jeśli się je doprowadzi powoli do wrzenia i potem zostawi do wystygnięcia. Pewnie wtedy lanolina jeszcze dokładniej wnika i uszczelnia. Ale nam wystarczyło moczenie.
    Ja jestem zachwycona - kupiłam drugie gacie
    Pierwsze 2-3 razy moczylam po kilka godzin w letniej wodzie (tak jest napisane w przepisie: letnia woda, 3 lyzki stolowe lanoliny na 10l wody, moczyc, wyplukac, wycisnac, wysuszyc). Mleka nie bylo, grudek nie bylo tylko duzo piany.
    Wczoraj wlozylam na cala noc. Teraz sie susza.

  7. #7
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ratyska Zobacz posta
    Pierwsze 2-3 razy moczylam po kilka godzin w letniej wodzie (tak jest napisane w przepisie: letnia woda, 3 lyzki stolowe lanoliny na 10l wody, moczyc, wyplukac, wycisnac, wysuszyc). Mleka nie bylo, grudek nie bylo tylko duzo piany.
    Wczoraj wlozylam na cala noc. Teraz sie susza.
    Ja się nie znam na prawdziwych kuracjach lanolinowych, bo jak pisałam robiłam domowym sposobem. Ale rozpuszczałam w prawie wrzącej wodzie. Potem ostudziłam i włożyłam gacie.
    No i ja dałam 2 łyżeczki lanoliny na 2 litry wody, plus trochę mydła szarego. To było naprawdę bardzo tłuste.

    Jeszcze zobaczysz, jak teraz będzie.

  8. #8
    Chusteryczka Awatar magnolia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    2,876

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ratyska Zobacz posta
    Pierwsze 2-3 razy moczylam po kilka godzin w letniej wodzie (tak jest napisane w przepisie: letnia woda, 3 lyzki stolowe lanoliny na 10l wody, moczyc, wyplukac, wycisnac, wysuszyc). Mleka nie bylo, grudek nie bylo tylko duzo piany.
    Wczoraj wlozylam na cala noc. Teraz sie susza.
    a rozpuszczałaś lanolinę w gorącej wodzie? bo najlepiej rozpuścic w gorącej potem poczekac az ostygnie do 30st i wtedy moczyc gacie lub gotowac. Moje storcheny im starsze tym lepiej trzymają, więc z czasem i twoje na pewno przestaną przepuszczac - moim na początku też się zdarzały przecieki. Możesz je po prostu częściej lanolinowac na początku np po każdym praniu, to powinno pomóc. A co do szczelności to nie masz zbyt wygórowanych oczekiwań gatki powinny byc od zewnątrz suche, w środku mogą byc wilgotne, na zewnątrz nie powinny. powodzenia

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •