o kremie na brodawki sutkowe do lanolinowania wełniaków była mowa, znalazłam też takie coś, łatwiej dostępne i 100% lanolina http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-35...i-brodawek.htm
Co o tym myślicie?
o kremie na brodawki sutkowe do lanolinowania wełniaków była mowa, znalazłam też takie coś, łatwiej dostępne i 100% lanolina http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-35...i-brodawek.htm
Co o tym myślicie?
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
no to jest to właśnie
lano-maść jest świetna na odparzoną pupę również
![]()
![]()
Doradca Noszenia ClauWi® i Doula
Wiewiórko - daje rade. Na 4-5 lanolinowań starcza. Używam regularnie. Tylko pamiętaj dodać mydło lub płyn do naczyń.
Płyn do mycia naczyń?? Powiem szczerze, że się zdziwiłam![]()
Mam pytanko, zanabyłam otulacz BBH. Czy należałoby go najpierw uprać i zalanolinować? Mam maść na brodawki Ziajka. Ile tej maści rozpuścić i czy do tego zeskrobać mydełko marsylskie? Pewnie gdzieś w treści tego wątku jest odpowiedź na to pytanie, wybaczcie mi, ale nie jestem w stanie jej odnaleźć. Mój Tymek ząbkuje, padam na ryj i nie widzę na oczy :/
Tymek 30.05.2010
Luśka 13.03.2013
Saszka 20.07.2015
2011 [*] 2012 [*] 2014 [*]
One chyba nówki nie lanolinowane. Przepierz ręcznie i lanolinuj. Ja bym dała z 1/5 tubki, choć ktoś tu pisał, że daje 1/3, ale nie wiem czy nie na większą ilość. Doskrob do tego mydełko i lekko podgrzej.
Ja robiłam na łyżeczkę lanoliny (ze zrobsobiekrem.pl) 1/3 łyżeczki wiórków mydła szarego i na około 2 l wody. Wcześniej prałam w mydle marsylskim i robiłam w mikrofali. Trzy razy po 3 min. Pomiędzy mieszałam. Czasami jeszcze raz na 1-2 min. Później zostawiałam do ostygnięcia i płukałam i wykręcałam w ręcznik i suszyłam rozwieszone.
A to mydełko musi być jelen czy mogę dodać marsylskie? Pytam bo jelenia aktualnie nie mam a już "gotuję się" do tego lanolinowania![]()
Tymek 30.05.2010
Luśka 13.03.2013
Saszka 20.07.2015
2011 [*] 2012 [*] 2014 [*]
już nic, doczytałam![]()
Ostatnio edytowane przez ania mania ; 24-11-2010 o 17:45
Tymek 30.05.2010
Luśka 13.03.2013
Saszka 20.07.2015
2011 [*] 2012 [*] 2014 [*]
Mam receptę na lanolinę, od pediatry. Jakie powinny być proporcje? Ile może stać taka robiona lanolina? Do narodzin małej jeszcze trochę czasu, jest sens wykupic ją teraz?
wspieram w rodzicielstwie
Doradczyni Noszenia ClauWi®
Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®
Na szybko przez wyszukiwarkę czytałam. Troszkę wiem ale potrzebne mi informacje dodatkowe.
1. gdzie kupić lanolinę?
2. ile jej potrzebuję?
3. chcę kocyk lanoliną potraktować - tak samo jako otulacze?
Pomóżcie się za to zabrać bo zielona jestem![]()
mozesz kupic w aptece, ale czasem trzeba receptę (ja mam niedaleko jakąs dziwną aptekę bo tam czasem antybiotyki bez problemu bez recepty mozna kupic... hmm) chyba ze się ma tam znajomą aptekarkę
jesli trzba na recepte, mozesz zapytac pediatry, albo moze ginekologa nawet, jak juz i tak chodzisz
ona kosztuje kilka zł dosłownie
jeśli nie pójdzie tą drogą to sprawdź w ekobaby albo w pieluszkarni albo w inszym jeszcze sklepie pieluchowym. one tam mają "kurację lanolinową"
która składa się z lanoliny, 30% około - szarego mydła (o tym dalej) i jakichś srodków anionowo chynnych (chyba)
jest droższa, ale z zabawy całej zostaje Ci tylko podążanie za sposobem użycia z opakowania
zaraz dopiszę, najpeirw sobie tyle poczytaji sie określ czy masz mozliwsoc nabycia czystej lanoliny
dopisuję szczegóły:
ile potrzebujesz?
to zależy. jesli bedziesz uzywać wielorazówek a przy tym wełnianych otulaczy, to ja wiem? ja uzywam tylko welnianych i mam ich sztuk 3 i jakies hmmm 9 meisiecy temu? kupiłam 100g lanoliny czystej i mam jej ponad połowe jeszcze więc jest wydajna.
taka "kuracja lanolinowa" gotowa (miałam urlich natuerlich) mi schodziła dość szybko (nie wiem ile jej w tym opakowaniu jest)
spokojnie 50g na początek starczy
lanolina czysta (ta apteczna) wygląda jak żółtybrązowy wosk. ma taka konsystencję. jest bardzo gęsta.
uzywa sie jej tak :
pierzesz otulacze/kocyk wełniany (mozna w płynei do wełny, mozna tez samym szarym mydłem np "biały jeleń" w letniej wodzie ,ręcznie wiadomo - jak wełnę), dokładnie płuczesz
gotujesz wodę w czajniku
łyżke (na 3-4 otulacze, na taki kocyk to z pół łyżeczki?/łyżeczkę?) lanoliny wrzucasz do miednicy
scierasz na tarce/skrobiesz nozem/nożyczkami troche szarego mydła (w firmowej kuracji jest 1/3 objetosci) -bez mydła lanolina sie nie rozpusci i zostawi piekne żółte tłuste łapiące brud po wyschnięciu plamy które naprawdę ciężko doprac (tak załatwiłam sobie wollwikkella :/)
zalewasz to-to wrzątkiem.
nie za duzo tego wrzątku, tak zeby sie wszystko dało rozpuscic. mieszasz az powstanie żółtomleczny płyn (wtedy wyglada jak firmowa kuracja już)
dolewasz chłodnej wody, tyle zeby dało sie przykryć to co masz do zalanolinowania. musisz uzyskac temperaturę w której wełna Ci sie nie sfilcuje (leciuteńko moze sie sfilcowac, byleby dalej otulacz na dziecię pasował.) taka letnia ma być ta kapiel
wrzucasz mokre otulacze/kocyk (lub razem)
moczysz co najmneij kilka godzin. najlepiejn zostaw na noc
rano płuczesz w wodzie coraz cieplejszej. czyli zaczynasz od zimnej a potem po kawałku dolewasz cieplejszej zeby była taka cieplejsza niz letnia (wtedy pozostałosci tłuszczu zmydła i lanoliny sie wypłuczą) no i wiadomo, stopniowo bo jak wełna szoku dostanie to sie sfilcuje.
potem kłądziesz wymoczki odcisniete lekko (nie wyrzymaj wełny) na ręczniku na podłodze i robisz burito czyli zawijasz w ten recznik.
potem sobie pochodź chwile po tym burito i voila, jak nie cieknie to mozna wieszac (nie na kaloryferze, wiadomo)najlepiej rozłożyć płąsko na suszarce
i chyba tela.
wiem ze to gdzies juz opisane, np. na blogu eee formichiere? chyba. no i w wątku o praniu pieluch tez.
ale ja lubie pisac co wiemhehehehe
Ostatnio edytowane przez rzufik ; 26-01-2011 o 21:41
:/
acz dobra wieść jest taka, źe wyjście z tego forum się jednak znalazło. r.i.p.
Gina mam fajnego więc receptę pewnie wypisze![]()
Kupisz w aptece albo w Rossmannie krem na spękane brodawki. Moim zdaniem to drugie nawet lepiej się rozpuszcza i kosztuje chyba 6-7zł. Na jedno lanolinowanie idzie jakaś łyżeczka od herbaty, więc tubka starcza na dłuuugooo, 10 kuracji gdzieś tak.
Kocyka nie lanolinowałam, więc nie odpowiem, ale myślę, że tak samo.
Ja rozpuszczam lanolinę we wrzątku, albo nawet zagotowuję, gaciory wrzucam do tej gorącej zupy, mieszam i tyle. Moczą się tak ze 12h, potem wykręcam, biorę gruby ręcznik, wydeptuję nadmiar wody z jednej i drugiej strony, suszę i trzymają bez problemu dzień/noc.
Ostatnio edytowane przez rafandynka ; 26-01-2011 o 21:39
A 2008, H 2009, M 2012, I 2014, M 2021
lepsze to: http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=2669329 bo 100% lanolina
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
egac a te gacie Ci się nie kurczą jak je tak do wrzątku???
:/
acz dobra wieść jest taka, źe wyjście z tego forum się jednak znalazło. r.i.p.
Nie kurczą się. Wełna nie lubi tylko gwałtownych zmian temperatury.
A 2008, H 2009, M 2012, I 2014, M 2021
to to ja wiem (napisalam wyzej -dopisałam duuuzo w tym moim poscie wyzej)
to jakie ty te gacie (po jakich zabiegach) wrzucasz do tego wrzatku ze szoku nie mają? bo ja zrozumiałam z wczesniejszego posta ze takie zimne (heheh zimne gacie) czy jakie? bo nei napisałaś (dlatege ja mówiłam o wystudzeniu tej kuracji chłodną wode dolewając)
:/
acz dobra wieść jest taka, źe wyjście z tego forum się jednak znalazło. r.i.p.
piorę, płukam w ciepłej wodzie i do gara z zupą lanolinową![]()
A 2008, H 2009, M 2012, I 2014, M 2021
No jutro się biorę za kocyk - bo lanolina czeka a ja mam lenia okrutnego...