o dzieki duze.
jak straszyc, to wiem, tylko pierwszy raz dzis zobaczylam lanoline live.
na ulrichu rzeczywiscie jest lanolina i szare mydlo, moglam po prostu przeczytac
rozumiem, ze sulfaktant niejonizujacy w objetosci 5% nie jest konieczny?![]()
o dzieki duze.
jak straszyc, to wiem, tylko pierwszy raz dzis zobaczylam lanoline live.
na ulrichu rzeczywiscie jest lanolina i szare mydlo, moglam po prostu przeczytac
rozumiem, ze sulfaktant niejonizujacy w objetosci 5% nie jest konieczny?![]()
Franek 4.12.2008 Staszek 24.10.2010
podaj dalej
gatki podaj dalej
magnolia-podajdalej.blogspot.comhttps://www.facebook.com/podajdalej.magnolia/
Czy ta lanolina nadaje się na kurację do gatek? Kosztuje tylko 3,95 zł. Ile by tego trzeba było?
http://www.zrobsobiekrem.pl/?76,lanolina
jeśli to normalna lanolina to raczej się nadaje, ale w sumie w aptece jeszcze taniej - za 100g zapłacisz trochę ponad 7zł - na jednorazowe lanolinowanie potrzeba małą łyżeczkę, czyli pewnie z 5-7 gram
Franek 4.12.2008 Staszek 24.10.2010
podaj dalej
gatki podaj dalej
magnolia-podajdalej.blogspot.comhttps://www.facebook.com/podajdalej.magnolia/
Zrobiłam kuracje z lanoliny zakupionej na "zrób sobie krem" no i super trzyma.
Magnolia dzieki za przepis![]()
a skad mozna wziac lanoline bez recepty? i ile takowa kosztuje? nie lepiej kupic kuracje za 25 zl?
Post wyżej masz odpowiedz ale podaje link
http://www.zrobsobiekrem.pl/?76,lanolina.
Lanolina z wysyłką to bedzie jakieś 10 zł a mydło szare z dwa w każdym sklepie.
Ale ja spróbowałabym w aptece, to przecież nie antybiotyk to może sprzedadzą
Bo będę szyć otulacz ze starego swetra. Polarku chcę użyć po to, żeby porządnie to wszystko wykończyć. Sweter jest dość gruby więc podkładanie krawędzi albo szycie z dwóch warstw raczej się nie sprawdzi. Gumki tez muszę jakoś ukryć. No i tak sobie pomyślałam o tym polarze.
Aha... bym zaryzykowała, nakład inwestycyjny chyba nie jest duży więc...
To i ja mam pytanie (chociaz o kuracji lanolinowej przeczytalam juz chyba wszystko): dlaczego przeciekaja mi storchenkindery?
Moje podejrzenie pada na kuracje lanolinowa Lotties? Czy myslicie, ze kuracje czyms sie roznia? Korci mnie, zeby te wstretne gacie wygotowac, ale sie boje. Poza tym jestem juz mocno zniechecona (bo IV miedzy nozkami tez jest mokre).
Ja wygotowałam i storchi i IV. Tzn. wolno zagtowałam i wyłączyłam, potem się kąpały do rana. Tylko radzę to robić osobno, bo mi IV zrobił się różowyA podaj może skład ten Twojej kuracji, to będziemy wiedzieć czym się różnią.
Jak myślicie czy jak jednej nocy bym zagotwała sam IV, to mogę na następny dzień w tej samej kuracji zagotwać storchy? Czy taka uracja po gotowaniu będzie się jeszcze nadawać do ponownego gotowania?
A podaj może skład ten Twojej kuracji, to będziemy wiedzieć czym się różnią.
Lotties Lanolin-Wollkur
Lanolina, cos tam z tluszczu kokosowego, sol, Fettalkoholsulfat, naturalny srodek konserwujacy, alkohol benzylowy, woda.
Zastanawiam sie tez na definicja szczelnosci otulaczy welnianych. Czy szczelny oznacza, ze od zewnatrz jest w 100% sucho? Moze ja mam za duze wymagania?
Ja dziś zrobiłam pierwsze podejście do gaciorków hendmajdów. Kilka dni temu poddałam je kuracji lanolinowej w lanolinie aptecznej z dodatkiem mydła szarego, wg przepisu z pierwszego posta czyli wolne gotowanie, potem moczenie w wywarze i na koniec straszenie. Przestraszyć się w ogóle nie przestraszyły, za to pod wpływem wody się porozciągały. Rozłożyłam na płasko do schnięcia tylko trochę pozbijałam ścieg rękami, by nie schły takie ponaciągane. I od dwóch dni leżały w szufladzie, bo jakoś nie wierzyłam, że gaciorki, w których pod światło widć takie prześwity między nitkami, mogą być nieprzeciekliwe. Byłam pełna pesymizmu, ale dziś z brku alku założyłam je na formowankę made by forumka i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu nic a nic nie przeciekły. Były na pupie synka ze dwie godziny, formowanka zdązyła się wypełnić bardzo brdzo podczas snu, a gatki od wewnętrznej strony nieco wilgotne, a od zewnątrz w ogóle![]()
Nadzieja (18.10.2004) & Nataniel (03.12.2009)
A czy storcheny sprawdzają się Wam w nocy? Co wtedy do nich wkładacie?
Ja używam na dzień, zalanolinowałam wg przepisu Magnolii, ale bez gotowania i straszenia i nie przeciekająJestem zachwycona, bo latamy w samej tetrze, a w takim otulaczu PUL to jakoś dziwnie mi się wydawało - ja sama bym tak nie chciała. Ale gacie wełniane to co innego
A lanolinkę mam z zrobsobiekrem.pl
W nocy uzywamy pampersow.
Czy gotowanie otulacza bez straszenia (nie chce, zeby sie sfilcowal) ma sens?
Jakie plusy ma gotowanie (bez straszenia) w porownaniu do zwyklego lanolinowania w misce?
Czy storcheny zdobywaja z czasem (po kilku lanolinowaniach) swoja maksymalna szczelnosc ( jak pieluchy chlonnosc po kilku praniach)?
Pomozcie, bo jestem zniechecona!
Hm, dziwne, bo ja mam nowiutkie storcheny i takie zalanolinowałam po prostu wkładając do takiej "zupy", jak już była ciepła, a nie gorąca (około 30 stopni) i tak zostawiłam na całą noc. Rano wypłukałam, wysuszyłam i gotowe. Nie przemiękają, w pierwszym momencie po wyjęciu tetry są troche wilgotne w środku, ale jak wkładam następną, to już sucho.
Może to jednak kwestia rodzaju kuracji?? A jak długo moczyłaś? W ciepłym, czy zimnym? Ładnie była rozpuszczona, czy były grudki? Powinno być IMO takie mleko.
A co do gotowania, to ma chyba sens także bez straszenia, ale ja na razie też się boję, choć nie powinny się skurczyć, jeśli się je doprowadzi powoli do wrzenia i potem zostawi do wystygnięcia. Pewnie wtedy lanolina jeszcze dokładniej wnika i uszczelnia. Ale nam wystarczyło moczenie.
Ja jestem zachwycona - kupiłam drugie gacie![]()
Pierwsze 2-3 razy moczylam po kilka godzin w letniej wodzie (tak jest napisane w przepisie: letnia woda, 3 lyzki stolowe lanoliny na 10l wody, moczyc, wyplukac, wycisnac, wysuszyc). Mleka nie bylo, grudek nie bylo tylko duzo piany.
Wczoraj wlozylam na cala noc. Teraz sie susza.![]()
Ja się nie znam na prawdziwych kuracjach lanolinowych, bo jak pisałam robiłam domowym sposobem. Ale rozpuszczałam w prawie wrzącej wodzie. Potem ostudziłam i włożyłam gacie.
No i ja dałam 2 łyżeczki lanoliny na 2 litry wody, plus trochę mydła szarego. To było naprawdę bardzo tłuste.
Jeszcze zobaczysz, jak teraz będzie.