Wazą, mierzą, sprawdzają czy chodzi, u mnie pytali czy widzi, słyszy, mówi. Jeśli w przeszłości były problemy, to sprawdzają czy ok.
Współczuję Wam kłopotów z ubieraniem. To mija, ale jest wkurzające. Przy drugim wkurza jakby mniej?
U nas nie ma sikania na łóżko, więc młody biega jak chce. A potem wychodzi z domu jak chce, z wrzaskiem, a ja zabieram ciuchy. Już pod klatką się grzeczniuśko ubiera, szczególnie jak jest zimno. Naturalna konsekwencja. Na razie dwa razy poszedł bez kurtki i mu mija.







Odpowiedz z cytatem