To ja poproszę o zdjęcie środka tych pieluszek od Ciebie

bo interesuje mnie materiał i gumki wokół nóżek, bo na stronie źle widać.
Wczoraj byłyśmy na szczepieniu i o mało ze śmiechu nie padłam, jak chłopiec starszy nie wiem z 5-7l zaczął wariować przed szczepieniem, że on nie chce itd. ja od małego pozwalałam się kłuć niczego się nie bałam

może dlatego to mnie śmieszy, ale do rzeczy, Laura grzecznie czekała na swoją kolej i jak już poszłyśmy zaczął się sajgon.. jak rozbierałam nic.. jak usiadła na wagę zaczęła powoli popłakiwać, ale jak już dr ją badała to już ryk na całego.. jakoś się uspokoiła, usiadłam z nią, ubrałam i czekamy na szczepienie,. Laura już spokojna, opanowana pielęgniarka daje zastrzyk i...

dziecko siedzi cicho, jakby nic nie poczuło

no to obie zaczęły żartować, że do ważenia płacze, a przy szczepieniu cicho. Ja to mam dziecko hehe, zatkało mnie totalnie, bo przy szczepieniu to wyła razy 2. Jaka zmiana
Dziewczyny jestem z was naprawdę dumna, że próbujecie pieluchować wielo

i mam nadzieję, że się do nich przekonacie
To tak może chociaż 10 ?

bo nie wiem czy dam radę zwlec się z łóżka szybciej
