Przede wszystkim dziękuję za możliwość testowania. Do recenzji jakoś nie mogłam się zebrać, przepraszam.
Testował 19 miesięczniak, 11,5kg.
Mały ma bunt nocnikowy na całego, więc większość ląduje w pieluszce, dlatego traktowałam trenerki bardziej jak pieluszkę.
Plusy:
- gatki są małe i zgrabne
- dają się idealnie dopasować zarówno te zapinane jak i te na gumkę
-są chłonne, u mnie nie przeciekły mimo prawie dwóch godz. na pupie, co prawda przed załozeniem udało mi się małego wysadzić ale to i tak nieźle
-gatki zapinane są łatwe do zdjęcia w razie wpadki z kupą
-co do kroju nie mam żadnych ale, leżą idealnie
Minusy:
-długo schną, w końcu wkład chłonny bambusowy
-w gatkach z welurem bawełnianym od pupy zauważyłam że welur wywija się na zewn., może pomoczyć ubranko, z z cieńszą dzianinką nie ma tego problemu.
Polecam