Dziewczyny rzućcie no okiem tu (my na prawo)
Mam problem z dzieciem mym, którego za chiny nie mogę wsadzić do chusty tak, żeby miała plecki zaokrąglone.
Siedzi strasznie prosto właśnie tak jak na zdjęciu![]()
Do tego jeszcze zdarza się, że na chama nogi prostuje i efekt jest taki, że w końcu wygląda jak w wisiadle.![]()
Pomijam już, że ręce ciagle na wierzch próbuje wyciągać...A nie może![]()
Ech, powiedzcie mi czy to mój dzieć taki już jest czy to może wina mojego wiązania, że siedzi jak struna?