Pokaż wyniki od 1 do 20 z 29

Wątek: jak okiełznać trzymiesięczniaka

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,083

    Domyślnie jak okiełznać trzymiesięczniaka

    Witam,
    to mój pierwszy post, mam nadzieję, że w dobrym miejscu.
    O szczegóły wiązania pewnie jeszcze wypytam. Na razie mam problem z chustowaniem w ogóle.
    Jestem mamą trzymiesięcznej córeczki. Chustowanej, choć nieregularnie - od trzeciego tygodnia życia. Wiązałam ją w kangurku, mała bardzo ładnie się uspokajała i zasypiała. Pod koniec drugiego miesiąca zaczęło być trudniej, mała coraz częściej zaczynała płakać i nie zawsze udawało mi się ją zawiązać.
    Wreszcie dałam za wygraną na jakiś czas - i to był chyba błąd. Teraz już w ogóle nie jestem w stanie jej zamotać. Kangurek może być dla niej zbyt trudny do wytrzymania (tzn sam czas wiązania), więc staram się w kieszonkę - ale też bez powodzenia. Córa płacze i pręży się tak, że nie mogę dobrze ułożyć materiału pod pupą, nie mówiąc już o dociągnięciu. Kiedy tylko dam za wygraną i zrzucę chustę - spokój, nawet jeśli nadal trzymam ją w tej samej pozycji.
    Przerywanie wiązania, chodzenie po mieszkaniu - nie pomaga, denerwuje się samym faktem, że czuje chuste. Dziewczę ruchliwe bardzo i chyba fakt unieruchomienia ją denerwuje...
    Jakieś rady? Bardzo mi zależy, żeby nosić, lubię to i fajnie się czuję, kiedy mała tak do mnie przytulona... ale kiedy dziecko wrzeszczy, to żadna przyjemność

  2. #2
    Chustomanka Awatar kerstin200
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Poznań/Islandia
    Posty
    655

    Domyślnie

    jesli stresujesz sie, gdy zabierasz się za wiązanie małej, to ona może to wyczuć. wrzuc na totalny luz i spróbuj jeszcze raz. to taka moja podpowiedź - pierwsza rzecz, która przyszła mi do głowy

  3. #3
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    plecy. polecam plecy
    u nas to aktualnie jedyna opcja, żeby nosić. no, dobra - na dojścia uchodzi kółkowa.

  4. #4
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,083

    Domyślnie

    Czy ja wiem, czy się stresuję... chyba nie, staram się ją wiązać spokojnie, kiedy nigdzie się nie spieszymy...
    No nic, będę próbować jeszcze.
    Na plecach nie umiem I chyba sie boję trochę.

  5. #5
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    też się trochę bałam i boję
    ale to jedyny sposób, żeby spokojnie wyjść na spacer. ja też nie umiałam.
    ba! przecież kiedyś obie nie umiałyśmy wiązać z przodu! czyż nie?

  6. #6
    Chusteryczka Awatar masha
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    1,696

    Domyślnie

    Ja też mam właśnie trzymiesięczniaka, którego wiążę od 6 tygodnia życia codziennie i kurcze problem polega na tym, że on właśnie też przestaje chcieć być motany, ale mam wrażenie, że to jest spowodowane tym, iż dziecko zaczyna chcieć się bardziej ruszać i więcej widzieć- moje jest dość temperamentne. Zaczyna już główkę trzymać, więc poszukam wiązań, w których jak nie śpi to może mieć wolne rączki i się rozglądać, a jak zaśnie to można główkę schować- myślę o XX. Szkoda, że nie można nosić przodem do świata

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •